Kiedy zachęcam Was do zwiedzania Doliny Baryczy często wśród atrakcji pojawiają się obserwacje ptaków. Amatorski birdwatching to fantastyczne zajęcie dla osób w każdym wieku. Ćwiczy cierpliwość i koncentrację, dzięki czemu jest doskonałym zajęciem dla dzieci. Można się go nauczyć przy pomocy atlasu ptaków i lornetki, ale nie ukrywam, że spacer z ornitologiem może spowodować, że z dnia na dzień zostaniecie fanami obserwacji ptaków.

Birdwatching – jak zacząć?
Ptaki są wśród nas. Część z nich bardzo chętnie i skutecznie zasiedliła miasta, dzięki czemu możemy je obserwować bez trudu. Wystarczy przystanąć i poświęcić im chwilę czasu. Szczególnie wrony, sroki i kawki są obecnie bardzo odważne, a te pierwsze wręcz natarczywe. Kiedy sama zaczęłam uważnie przyglądać się zachowaniu ptaków ich inteligencja była pierwsza rzeczą, która mnie zaskoczyła. Obserwacja wron, które rozbijają orzechy czy przeszukują kubły na śmieci w poszukiwaniu jedzenia (niedawno widziałam jak jedna segregowała odpady wrzucając plastik do odpowiedniego kontenera) to świetna zaprawa, do obserwacji ptaków, które trzymają się od nas na dystans.
Zakup atlasu dla ptaków lub sprawdzanie ich w aplikacjach na telefonie pozwoli szybko poszerzyć wiedzę. Pewnym wyzwaniem jest fakt, że ptaki młode i stare potrafią mieć różne upierzenie, niektóre gatunki zmieniają też barwy zależnie od pory roku. Dlatego można śmiało wyjść z założenia, że obserwowany przez nas egzemplarz nie musi być identyczny z tymi w książce. Z czasem człowiek się wprawia i rozpoznaje ptaki w locie, a są tacy mistrzowie, którzy rozpoznają je również po dźwiękach.

Obserwacje ptaków w Dolinie Baryczy
Ptactwa wodnego na stawach znajdziecie mnóstwo o każdej porze roku, ale najciekawiej jest w okresie przelotów, czyli wiosną i jesienią. Warto wybrać się wcześnie rano lub przed zmierzchem. Okres spuszczania stawów dodatkowo przyciąga ptactwo wodne, które nie zważając na obecność ludzi, obsiada całymi stadami okoliczne łachy i wyspy.

Na stawach bez problemu znajdziecie najczęściej spotykane łabędzie nieme (aczkolwiek zdarzają się też krzykliwe, które od tych pierwszych różnią się kolorem dzioba), kaczki krzyżówki, perkozy czy łyski. Wprawne oko – najlepiej uzbrojone w lornetkę – wypatrzy bekasy czy biegusy zmienne. Na drzewach mieszkają całe kolonie kormoranów. Nad stawami nie rzadko przelatują orły bieliki. Do moich ulubieńców zaś należą żurawie, które przechadzają się po okolicznych łąkach – często zarośniętych stawach.
Spacer z Ornitologiem

Pomimo tego, że sporo już o ptakach wiemy, spacer z ornitologiem po kompleksie Stawno w Dolinie Baryczy okazał się bardzo owocny. Pani Aleksandra Wasińska nie tylko wskazała nam ptaki, których dotychczas nie dostrzegaliśmy, pokazała gniazda, spreparowane łapy oraz opowiedziała o hodowli ryb w regionie. Spacer trwał 3 godziny, z przerwą na śniadanie. W sumie nie był to długi dystans, tylko miał wiele przystanków. Nam zabrakło dobrego stroju, bo poranek w Dolinie Baryczy okazał się być mroźny.
Kontakt z panią Aleksandrą jest przez możliwy przez jej fanpage – Ornitola w Dolinie Baryczy (https://www.facebook.com/OrnitolaDB/), gdzie publikuje różne przyrodnicze fakty z okolicy.
Spacer odbyliśmy dzięki uprzejmości organizatorów Dni Karpia w Dolinie Baryczy.

1 comment
Chyba też muszę się wybrać na taka wycieczkę