Home Europa Amsterdam na jeden dzień

Amsterdam na jeden dzień

by Podroże z Mamą i Tatą

Czasami mocno się zastanawiam po co jechać na jeden dzień do tak dużego miasta jak Amsterdam. Mamy niestety dość słabe doświadczenia z takich kilkugodzinnych wizyt, kiedy dużo nerwów zjada najpierw system P+R, czyli sposób na nie jeżdżenie samochodem po wielkim mieście. Potem szukanie miejsca na obiad, które nie byłoby zbyt turystyczne, ale jednocześnie, aby również nasza wybredna córka coś zjadła. Zdecydowanie lepsze doświadczenia z dużych miast mamy z dłuższych pobytów jak tydzień w Berlinie czy Dreźnie. Skoro już jednak byliśmy w Holandii zdecydowaliśmy się na wizytę w Amsterdamie i jego słynne muzeum Van Gogha, tym bardziej, ze dwa tygodnie wcześniej kupiliśmy bilety online. Czy był to dobry pomysł? Nadal nie wiem, ale córka ten dzień wspomina jako najgorszy.

Widok na Główny Dworzec w Amsterdamie i tramwaje wodne czekające na kolejnych pasażerów rejsu. Jest to ciekawy pomysł na zwiedzanie z wodnej perspektywy.

Amsterdam P+R czyli parkuj, jedź i nie oszalej!

Zwiedzanie zaczynamy od pokonania systemu P+R czyli Parkuj i Jedź. Sam system jest na tyle zawiły, że spędził nam obojgu sen z oczu. Pierwsza zasada jest taka, że w tygodniu musimy przyjechać po 10:00 (w weekend nie gra to roli), co oznacza nici z naszego ulubionego zwiedzania rano, gdy jest mało ludzi. Po pobraniu biletu przy szlabanie i zaparkowaniu samochodu na parkingu Sloterdijk, który był na tyle nieduży, że mieliśmy wątpliwość czy znajdziemy miejsce, ruszamy w poszukiwaniu biletomatu. Okazuje się, że walczą z nim już inni turyści. W biletomacie oraz tramwajach i autobusach można zapłacić tylko kartą. Idziemy zatem do pobliskiego sklepu, gdzie kupujemy trzy bilety po 8 Euro, za gotówkę, na cały dzień. Bilety dziecięce są dostępne tylko w punktach GVB dla dzieci do 11 roku życia, więc o ile nie wiecie, gdzie taki punkt jest pozostaje tylko zakup dziecku biletu dla osoby dorosłej.

kanały w Amsterdamie

Wsiadamy w tramwaj numer 19, który zabierze nas do centrum. Ciekawą rzeczą jest, że przy każdym wsiadaniu i wysiadaniu z tramwaju/autobusu/metra trzeba przytknąć bilet do specjalnego skanera przy drzwiach. Aby za parkowanie zapłacić tylko jedno Euro trzeba wrócić w przeciągu 24 godzin i przyjechać komunikacją miejską z przystanku, który jest w granicach centrum miasta (City Centre Zone). W maszynie na parkingu najpierw wkłada się bilet parkingowy a następnie przykłada do czytnika jeden bilet z komunikacji miejskiej GVB i płaci oczywiście kartą. Korzystaliśmy już z niejednego sytemu P+R w wielu miastach, ale ten pobił wszystko. Nieźle zamotane, co?

Rowery są absolutnie wszędzie.

Tramwajem przez miasto

Tramwaj numer 19 do okolic Dzielnicy Muzeów jedzie około 20 minut, więc jest czas na obserwowanie mieszkańców. Pierwszą rzeczą, która rzuca się natychmiast w oczy są rowery. Wszyscy jeżdżą na rowerach – starzy, młodzi, maluchy w specjalnych przyczepkach, biznesmeni w garniturach i panie w szpilkach. Są to prawdziwe tłumy rowerzystów, które najlepiej widać na skrzyżowaniach, gdy gromadzą się przy światłach. Kolejnym niesamowitym widokiem, który dla mieszkańców jest zapewne czasami wkurzającą codziennością, było podnoszenie się mostu, aby przepłynąć mogły trzy statki. Tramwaj, rowery, samochody stoją, a statki płyną! Ekstra! Podobno przejazd tramwajem linii 2 uważane jest za jedna z atrakcji turystycznych Amsterdamu.

Więcej o tym co robiliśmy w Holandii przeczytacie tutaj>>>

Jedno z nielicznych miejsc, gdzie można zrobić w tym muzeum zdjęcie.

Muzeum Van Gogha

Amsterdam jest bardzo bogaty w muzea, które warto zwiedzić. Gdy się ma tylko kilka godzin, trzeba coś wybrać. My zdecydowaliśmy się na muzeum Van Gogha. Zwiedzenie muzeum pozwala nie tylko zobaczyć wiele słynnych obrazów, ale też wniknąć w sposób postrzegania świata przez Van Gogha, który zdecydowanie inaczej na niego patrzył i łamał konwenanse swoich czasów.

Bilety do muzeum lepiej kupić wcześniej. My kupiliśmy ostatnie na godzinę 16:00 jakieś dwa tygodnie przed przyjazdem. Godzinę wybraliśmy celowo – podobno jest wtedy mniej ludzi, a zwiedzanie zajmuje koło 2 godzin, więc zdążycie przed zamknięciem bez stresu. Kiedy pojawiliśmy się koło muzeum o 16:00 okazało się, że wszystkie bilety są wyprzedane i kasy zamknięte, więc pomysł z zakupem biletów online był świetny. Pokazaliśmy je tylko przy wejściu i weszliśmy z marszu do muzeum.

Jeżeli tylko macie więcej czasu, to polecamy waszej uwadze Rijksmuseum. My niestety mieliśmy tylko czas zobaczyć budynek i przejść się przez niego do wnętrza dzielnicy muzeów.

Muzeum dla dzieci

Poza biletami zakupiliśmy również audio-przewodniki, które były strzałem w dziesiątkę. Szczególnie ten dla dziecka był świetny i wciągający. Zadaniem dziecka było wyszukać wskazane obrazy mając tylko element i odpowiedzieć na pytania, czasami coś połączyć czy np. uzyskać kolor Vincenta poprzez mieszanie kolorów na tablecie. Do każdego obrazu było też kilka informacji podanych prostym językiem. W wypadku naszej córki, która nieźle włada angielskim było to dodatkowe ćwiczenie języka, dzieci młodsze potrzebowałyby pomocy rodziców. Ceny biletów i godziny otwarcia znajdziecie tutaj>>>

Domy na wodzie znaleźć można z łatwością.

Amsterdam- domy na wodzie.

Czy wiecie, że w Amsterdamie jest ponad dwa tysiące domów na wodzie? Obecnie nie można już cumować kolejnych, ale można kupić już istniejący. Ceny zaczynają się od 300 tysięcy Euro i są niższe niż za mieszkanie, ale niestety koszty utrzymania takiego domu są wysokie. Największym problemem są naprawy. Domy na wodzie, które widać przy kanałach w centrum nie mogą wypłynąć nie tylko dlatego, że nie mają silnika, ale również ze względu na fakt, że mosty są za niskie i aby przepłynąć pod nimi trzeba by górną część domu zdemontować.

Skrzyżowanie kanałów?

Muzeum Domów na wodzie

Taki dom można zwiedzić w środku w Muzeum Domów na Wodzie. Łódź ta ma ponad sto lat i przez kawał czasu służyła jako barka do transportu drewna i żwiru, potem zacumowano ją na kanale i przebudowano do celów mieszkalnych.
Już samo zejście pod pokład daje wyobrażenie jak mało jest tutaj miejsca. Każdy kącik został wykorzystany na łóżka czy kuchnie. Dom jest też podłączony do miejskiego systemu odprowadzania ścieków i ma wodę w kranie. W muzeum można też obejrzeć film przedstawiający życie na wodzie w Amsterdamie. Tutaj znajdziecie aktualny cennik>>>

Miejsca to tu wiele nie ma.

Spacerkiem po uliczkach

Oczywiście jednym z pierwszych miejsc na którym wylądowaliśmy był plac zabaw. Każdy, kto podróżuje z dzieckiem to wie, że place zabaw są nie do ominięcia. Pomimo, że w centrum miasta to na ładnym zielonym terenie, z tyrolką i huśtawkami. Potem wędrowaliśmy uliczkami i wzdłuż kanałów zaglądając w witryny. Niektóre sklepiki były zaskakujące – ceramika bolesławiecka, sklep pełen prezerwatyw w śmiesznych kształtach, czy piękne antykwariaty. Najbardziej do gustu przypadł nam sklep z piórami i pieczątkami. Można tam stworzyć własną pieczęć i lakować ważne domowe dokumenty 😉

Piękne pióra i niesamowite pieczęcie
Po prawej Muzeum Domów na Wodzie, a po lewej dom na wodzie z ogrodem. Mega!

Nasza opinia o Amsterdamie

Tak jak Wam już wcześniej pisałam, córce się wyprawa do Amsterdamu nie podobała, trochę nas P+R nerwów kosztowało. Co nie zmienia faktu, że wyjeżdżałam stamtąd z poczuciem, że to miasto ma charakter i prawdziwy urok, głównie dzięki kanałom i niezwykłej architekturze kamienic. Jest tutaj mnóstwo wspaniałych muzeów i jak się Amsterdam trochę oswoi, to można to miasto polubić!

Może trochę sera? Wybór ogromny. Wolicie dojrzewający kilkutygodniowy czy kilkumiesięczny?
1 comment
0

You may also like

1 comment

Monka Ugryźć świat 2019-05-09 - 9:53 am

Amsterdam to jedno z moich ulubionych miejsc w Holandii 🙂 zawsze znajdę w nim coś zaskakującego 🙂

Reply

Chętnie się dowiem co sądzisz o tym wpisie. Dodaj swój komentarz!

Ta strona używa ciasteczek w celach statystycznych. Jako blog podróżniczy Podróże z Mamą i Tatą dbamy o ochronę danych naszych czytelników. Wasze dane nigdy nie będą narażone na umyślne niebezpieczeństwo. Nie są one sprzedawane ani przekazywane podmiotom trzecim. Polityka prywatności obowiązuje wszystkie osoby odwiedzające nasz serwis. Szczegóły poznasz w naszej polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody możesz zrezygnować. Zgadzam się Dowiedz się więcej

Polityka prywatności i ciasteczek
%d bloggers like this: