Od kilku tygodni głównym celem naszych wypraw jest Pogórze Kaczawskie. O Parku Krajobrazowym Chełmy już pisaliśmy opisując wycieczkę do wąwozu Myślibórz, który należy do najbardziej znanych atrakcji w okolicach Jawora. Dziś postanowiliśmy sprawdzić inny fragment – szlak czerwony i zielony w okolicach Rezerwatu przyrody Nad Grobla oraz wejście na Radogost.

Wędrówkę rozpoczęliśmy od zaparkowania na parkingu leśnym zaraz za miejscowością Paszowice. Po kilku minutach marszu asfaltem dochodzi się do szlaku czerwonego. Tutaj pojawia się wybór – w prawo na Bazaltową Górę lub w lewo do Groty Pustelnika. My wybraliśmy grotę i musieliśmy przeskoczyć niewielki, ale jednak dość głęboki potok. Wyszła z tego zabawa w znajdź najlepsze przejście po konarach. Ja przegrałam i skończyło się na mokrych butach! Dobrze, że niedziela była ciepła i słoneczna. Co nie zmienia faktu – uczcie się na moich błędach – noście zapasowe skarpety 😉
Nasuwa się dość oczywisty wniosek, że trasa ta nadaje się dla rodzin z dziećmi w nosidłach, może być świetną atrakcją dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym – prawdziwa przeprawa przez rzeczkę, ale niestety nie na wózki. Jest jednak rozwiązanie dla wszystkich, którzy nie mają ochoty na Grotę Pustelnika i skoki przez potoki – oznakowany parking w sąsiednich Kłonicach jest zaraz przy czerwonym szlaku. Zatem rodzinom z wózkami polecamy ten parking i trasę wychodzącą od razu na szeroki, ubity trakt. Może być trochę kolein od ciężkiego sprzętu zwożącego drzewo z lasu, ale generalnie trasa jest ok.

Grota Pustelnika
Grota Pustelnika to dwie szczeliny o długości 5 i 2 metry w większości zasypane liśćmi. Także nie spodziewajcie się sensacji. Podobno nie jest to naturalna szczelina, ale efekt eksploracji w poszukiwaniu złóż metali. Wieść niesie, że przed wojną mieszkał tutaj pustelnik. Warto tutaj przyjść tylko dlatego, że wczesną wiosną okolica jest pokryta pięknymi, niebieskimi przylaszczkami.

Radogost
Na Radogost trzeba odbić ze szlaku czerwonego i iść szlakiem ścieżki przyrodniczej oznakowanej biało-zielonym kwadratem. Droga, którą idziemy, to leśny dukt, szeroki i ubity. Oczywiście po solidnym deszczu będzie błoto. Wczesną wiosną cała okolica jest jeszcze dość szara, gdyż w okolicznych lasach przeważa drzewostan liściasty. Ma to swoje zalety – geofity tj. przylaszczki czy zawilce gajowe, kwitną jak szalone, aby zdążyć przed pojawieniem się liści.

Na Radogost trzeba trochę podejść – wzniesienie ma 398 m.n.p.m. zatem nie jest to wielkie ani męczące podejście. Radogost odcina się w okolicy, gdyż jest stożkiem powulkanicznym o charakterystycznym kształcie. Wejście północne, którym prowadzi nasz szlak od Groty Pustelnika, jest dość strome. Za to wejście południowe jest łagodniejsze, zatem jeżeli idziecie od parkingu w Kłonicach to polecamy wejście południowe. Na szczycie znajdujemy niewielką, bo 22 metrową wieżę z XIX wieku. Wieża jest wymalowana graffiti, ale jest w dobrej formie, otwarta całą dobę. Z jej szczytu roztacza się widok ponad czubkami drzew na Sudety. Jeżeli nazwa szczytu kojarzy Wam się z poganami, to bardzo słusznie, gdyż Radogost był bogiem Słowian Połabskich.
Niestety na szczycie dokładnie widać, że bywają tutaj turyści, gdyż jest solidnie zaśmiecony. Chyba nigdy tego nie zrozumiem dlaczego można wnieść pełne butelki czy pudełka z ciastkami, a tak trudno jest znieść opakowania.

Grobla
Po zejściu z Radogostu szlakiem ścieżki przyrodniczej – kwadrat zielono-biały- idziemy szeroką, leśną drogą pomiędzy wzniesieniami. Towarzyszy nam rozkwitająca wiosna – mnóstwo kwiatów, śpiew ptaków oraz grupa saren, która postanowiła przebiec przez mało uczęszczaną drogę. Po około 30 minutach droga dochodzi do wsi Grobla. Cały ten odcinek nadaje się na wózki.

Grobla okazała się zachwycającą, małą wioseczką z interesującą historią. Po pierwsze znaleźliśmy tutaj pięknie odnowiony pałac, gdzie można zorganizować wesele lub inna uroczystość. Pałac miał szczęście, gdyż był w ostatnich latach intensywnie odremontowywany i odzyskał swój barokowy wygląd z XVIII wieku. Jeszcze ciekawszy jest sąsiadujący z nim kościół pod wezwaniem św. Anny. Pierwszym właścicielem Grobli był Schindla, którego tablica nagrobna z 1473 roku znajduje się we wnętrzu miejscowego kościoła. Sam kościół zachował gotycką bryłę, a po krótkim spacerze po cmentarzu znaleźliśmy bardzo ciekawe, ale niestety popękane płyty nagrobne dawnych mieszkańców i właścicieli. Przed kościołem w mur wmurowany jest krzyż pokutny z wyrytym nożem. Podobno zazdrosny kochanek zabił nim narzeczoną. Jest to zapewne jedna z lokalnych legend, gdyż nie wiadomo jaki był cel ufundowania tego krzyża.



Dodatkowym zaskoczeniem w Grobli była dla nas suczka, która przypałętała się i szła z nami dobra chwilę. Miała dwukolorowe oczy! Tak samo jak dwa inne psy, które oszczekały nas przez płoty gospodarstw. Czyżby jakaś szczególna cecha charakteru tutejszych psów?
Rezerwat Grobla i jak zgubiliśmy się w lesie
Z Grobli poszliśmy szlakiem zielonym, na którym jak się okazało, powinniśmy byli zostać. Nie zachęcamy Was do skręcania ścieżką przyrodniczą – kwadrat biało-zielony, gdyż jest słabo oznakowany. Prawdopodobnie na skutek zrywki drewna, drzewa na których był szlak zniknęły. Na dodatek część drogi jest rozjechana lub zarzucona upadłymi drzewami. My w pewnym momencie zgubiliśmy szlak i musieliśmy wydobyć papierową mapę, kompas i ruszyć na przełaj przez las. Co jest rzeczą szalenie przyjemną o tej porze roku, gdy nie ma jeszcze wysokich chaszczy ani krzewów. Latem bym się jednak tego nie podjęła i wróciłabym z powrotem do Grobli. Dzięki naszej wędrówce na przełaj i wybieraniu dróg służących do zwozu drewna (kierując się myślą „tam musi gdzieś być cywilizacja”) skróciliśmy sobie solidnie drogę i wróciliśmy do Radogostu od północnej strony.

Na Mapie Turystycznej znajdziecie zaznaczone tylko szlaki turystyczne, niestety nie ma tam ścieżek przyrodniczych, które są oznakowane lokalnie biało-zielonym kwadratem. Dlatego poniższą mapą sugerujcie się tylko do pewnego stopnia.
Trasa przez: Radogost | mapa-turystyczna.pl