Karpacz jest miastem, z którym jestem mocno, rodzinnie związana. Mój ojciec się tutaj wychowywał, moi rodzice spotkali się w tutejszym liceum, dziadkowie leżą na tutejszym cmentarzu. Z reszta mój dziadek miał niebagatelny wkład w powstanie charakterystycznych talerzy na szczycie Śnieżki – przez 30 lat był tam dyrektorem Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego.

Tłum na deptaku nie odpuszcza nawet w listopadzie.
Dziś z dużą przyjemnością obserwuje jak Karpacz się zmienił i wyrósł na górski kurort Karkonoszy. Nie mam się tutaj ochoty spierać czy palmę pierwszeństwa dzierży Szklarska Poręba czy Karpacz, obie te miejscowości mają wiele do zaoferowania (tutaj znajdziesz nasz wpis o Szklarskiej Porębie>>>). Jeżeli jednak szukacie spokoju i kontaktu z naturą, to zachęcam Was do rozejrzenia się za noclegami w pobliskich górskich wioskach tj. Przesiece, Jagniątkowie, Sosnówce czy Zachełmiu.

Plac zabaw na ulicy Parkowej
Karpacz, a dokładnie jedna z jego dzielnic – Płóczki- była w XII wieku osadą poszukiwaczy złota. Potem na tym terenie pojawili się Walonowie, czyli tajemniczy poszukiwacze minerałów i kamieni szlachetnych. Mieszkańcy zajmowali się również wypasem – stąd liczne budy pasterskie. Dopiero w XIX wieku w mieście pojawili się turyści, dla których wybudowano hotele, restauracje i gospody. Pozostałości po tym boomie budowlanym są szczególnie widoczne w Bierutowicach/ Górnym Karpaczu pod postacią wielkich hoteli w górskim stylu. Turyści w tamtych czasach spacerowali po okolicach i odwiedzali świątynię Wang, część również chodziła po górach. Dzięki nim powstały nowe zawody jak – tragarze lektyk. Tak, tak mniej sprawnych turystów wnoszono w góry do schronisk, a zimą zwożono na saniach rogatych do miasta.
>>>Gdzie nocować w Karkonoszach?<<<
Dzisiejszy Karpacz zmienił się bardzo dzięki zbudowaniu tunelu pod stokiem Kolorowa – ruch kołowy został przesunięty i powstał deptak na odcinku ulicy Konstytucji 3 Maja. Wędrując oświetlonym deptakiem znajdziecie liczne restauracje, kawiarnie, sklepy i punkty z pamiątkami. Nie da się ukryć, że w sezonie ciężko znaleźć wolne miejsce. W pobliżu deptaka na skrzyżowaniu Parkowej i Kopernika znajdziecie największy w mieście plac zabaw oraz górkę na sanki.
Prosta wyprawa w góry.
Karpacz to brama do Karkonoskiego Parku Narodowego. Zapewne można będąc w Karpaczu nie iść w góry i czas spędzić tylko na atrakcjach, ale zachęcamy Was do chociaż jednego spaceru. Jedną z najprostszych tras jest szlak z kościoła Wang do schroniska Samotnia. Całej trasie towarzyszą niewielkie przewyższenia i wspaniałe widoki na góry. Doskonała nawet zimą, ale przy dobrej, słonecznej pogodzie.
Kościołek Wang jest atrakcją turystyczną już od połowy XIX wieku. Obecność tego norweskiego kościółka z XII wieku w Karpaczu zawdzięczamy księżnej Fryderyce von Reden z Bukowca, która namówiła pruskiego króla, aby go przewiózł w Karkonosze. Niestety tylko niewielka część oryginalnych części nadawała się do użytku, zdecydowaną większość zrekonstruowano na podstawie rysunków. Zwiedzając kościół warto wypatrzeć uskrzydlone smoki i twarze wikingów o rozdwojonych językach.
Droga konna do schroniska Samotnia powstała 150 lat temu. Do dziś prowadzi turystów do schroniska przez polanę, gdzie znajdziecie miejsce wypoczynkowe. Latem koniecznie trzeba iść szlakiem niebieskim przez kocioł Wielkiego Stawu, zaś zimą można dojść drogą transportową. Szlak niebieski z uwagi na zagrożenie lawinowe jest wtedy zamknięty. Nie da się ukryć, że szlak ten jest uczęszczany przez tłumy ludzi o każdej porze roku, dlatego polecamy wyruszyć rano.
Przy Wielkim Stawie buda pasterska była od niepamiętnych czasów. Charakterystyczna wieżyczkę i dzwon-sygnaturkę schronisko Samotnia zyskało w 1861 roku. Zaś swój obecny wygląd zawdzięcza licznym przebudowom. Jego klimat jest fantastyczny, a obiad zjedzony po wędrówce smakuje doskonale. Dobrą wiadomością dla turystów, którzy zapominają o gotówce jest fakt, że można zapłacić kartą.
Atrakcje dla dzieci w Karpaczu
Kolorowa
Tuż przy deptaku znajduje się Tor Saneczkowy Kolorowa . Jest to całoroczny tor, dlatego można się nim cieszyć zarówno latem jak i zimą. Świetną informacją dla rodziców jest fakt, że saneczki są dwuosobowe i można spokojnie zjeżdżać z dzieckiem, jeżeli samo się boi.

Muzeum Sportu i Turystyki. Zdjęcie pochodzi ze strony muzeum.
Muzeum Sportu i Turystyki
Muzeum trzeba zwiedzić chociażby tylko z powodu pięknego budynku, w którym się znajduje. Został on wybudowany w latach w latach 20stych z przeznaczeniem na muzeum regionalne. Swoim kształtem i budulcem nawiązuje do stylistyki architektury tego regionu.
Wśród rozlicznych eksponatów zobaczycie tutaj stare łyżwy, narty, bobsleje, sanie rogate oraz rozliczne medale i nagrody. Ciekawie prezentują się też eksponaty związane z typowymi zajęciami mieszkańców regionu – poszukiwaniem złota, zielarstwem, pasterstwem. Nasze zainteresowanie wzbudziły trombity – charakterystyczne instrumenty służące do witania gości.
Muzeum jest niewielkie i zapewne nie spędzicie tutaj dużo czasu, ale warto je zobaczyć po to, aby dowiedzieć się trochę o historii Karpacza.
Cennik i godziny otwarcia znajdziecie tutaj>>>

Karkonoskie Tajemnice – zdjęcie pochodzi ze strony internetowej organizatora.
Karkonoskie Tajemnice
W pobliżu głównego deptaka znajdziecie charakterystyczny budynek, przed którym stoi wielka drewniana rzeźba Ducha Gór. Nie jest to jednak sympatyczny starszy pan w kapeluszu i brodą, ale dość przerażająca postać ze skrzydłami i rogami. Przedstawiany był na wiele sposobów, ale mieszkańcy górskich miejscowości nie spodziewali się po nim niczego dobrego. Był to raczej duch złośliwy, zazdrosny i płatający wędrowcom głupie figle.
Wystawa Karkonoskie Tajemnice to właśnie opowieść o Duchu Gór. Jest to dość mroczne wnętrze wypełnione muzyką i interaktywnymi stanowiskami, gdzie możemy posłuchać legend, zagrać na bębnie wywołującym burzę czy na harfie z niewidzialnymi strunami. Można zajrzeć do walońskiej sztolni i spotkać karkonoskiego skrzata.
Mojej 11 letniej córce miejsce bardzo się podobało, ale wiem, że jeszcze kilka lat temu wybiegłaby stąd z krzykiem (tak jak to się stało w Pławna. Zamek Śląskich Legend, który jest w podobnym stylu). Powodem był lęk przed ciemnością i mocno wybujała wyobraźnia. Dlatego sami zdecydujcie czy Wasze dzieci będą wstanie się tutaj dobrze bawić, czy też się tylko wystraszą, a po wizycie w nocy będą je męczyć koszmary. Dla mnie dość zaporowa jest cena – za bilety dla dwojga dorosłych i dziecka powyżej lat 4 zapłacicie 53 złote. Cennik i adres znajdziecie tutaj>>>
Miejskie Muzeum Zabawek
Miejskie Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego mieści się w wyremontowanym dawnym budynku dworca kolejowego w Karpaczu. Z resztą na jego tyłach można znaleźć drezynę oraz niewielkie darmowe Muzeum Kolei, gdzie podziwialiśmy maszynę ze starymi biletami kolejowymi oraz fantastyczne domki wykonane z drewna. Samo Muzeum Zabawek zwiedza się z audioprzewodnikiem, gdzie usłyszycie mnóstwo ciekawych historii o zabawkach z całego świata. Jest to doskonałe miejsce dla wszystkich miłośników zabawek tych starych i współczesnych. Szczególnie przypadnie do gustu osobom, które lubią gustownie wyposażone domki dla lalek. Nasza bardziej szczegółowa relacja jest tutaj>>> Sprawdźcie godziny otwarcia i cennik!. http://www.muzeumzabawek.pl/
Prywatne Muzeum Techniki i Budowli z Klocków Lego
To miejsce stworzone przez prawdziwego pasjonata klocków Lego. Pieczołowicie rozbudowywane od kilku lat muzeum zajmuje obecnie dwa piętra domu przy ulicy Mickiewicza 11. W salach za szybami znajdują się duże interaktywne instalacje z klocków Lego, którym towarzyszy muzyka. Wykorzystano niesamowite ilości zestawów, aby stworzyć kolorowy, mini świat. Co prawda nie mamy możliwości sami pobawić się klockami, ale możemy za pomocą dźwigni i dużych guzików wprawić w ruch pociągi, dźwigi, balon, kolejkę linową i wiele innych rzeczy.
Marysi najbardziej do gustu przypadła wystawa z Harrym Potterem, gdzie można zobaczyć Harriego walczącego z Voldemortem – między różdżkami pojawia się rozbłysk i słychać rzucane zaklęcie. Bardzo ciekawie prezentuje się też podwodna wystawa, gdzie szyba stwarza wrażenie, że klocki znajdują się pod wodą.
Istnieje ryzyko, że z muzeum wyjdziecie z dziećmi, które będą pragnęły nowych zestawów Lego – mogą je kupić na miejscu 😉
W tym samym budynku znajduje się jeszcze Muzeum Konsol i Gier Video. Najstarsze pochodzą z lat 70tych. Dla miłośników Nintendo i Packmana jak znalazł. Szczególnie ciekawe dla pasjonatów gier komputerowych z czasów Atari i Commodore, którzy chcą wrócić wspomnieniami do lat dziecinnych.
Cennik i godziny otwarcia znajdziecie tutaj >>>Muzeum Klocków Lego
Górka na sanki i snowtubing
Jeżeli do Karpacza wybieracie się zimą, to na pewno wasze dzieci mają ochotę na sanki. Jeżeli tylko jest śnieg wspaniałą zabawą dla dzieci będzie snowtubing, czyli zjazd na specjalnych, dmuchanych oponach. Takich górek w Karpaczu znajdziecie kilka w tym na Myśliwskiej 13 (Górka Saneczkowa) oraz kompleks Żółwik koło Wangu, na Szkolnej 7. Korzystanie z tych górek jest płatne. Natomiast bezpłatną górkę znajdziecie na ulicy Parkowej koło placu zabaw.
Sporty zimowe i letnie
Karpacz jest świetnie przygotowany jako miejsce do uprawiania różnych sportów z młodszymi i starszymi dziećmi. Znajdziecie tutaj ściankę wspinaczkową, która ma 100 metrów kwadratowych i 10 dróg wejścia. Oczywiście na miejscu można wypożyczyć uprzęże i liny do asekuracji oraz przejść wstępne szkolenie. Ceny i godziny otwarcia znajdziecie tutaj>>>. Jest też całoroczne lodowisko pod dachem, gdzie można na miejscu wypożyczyć łyżwy. Lodowisko jest zrobione z paneli syntetycznych dzięki czemu pod namiotem jest ciepło, a po wywrotce nie moczymy sobie ubrania. Tafla mierzy 600 m2.

Aquapark Tropikana. Zdjęcie pochodzi ze strony Hotelu Gołebiewski w Karpaczu.
Aż trudno uwierzyć, ale w Karpaczu znajdziecie aż trzy ogólnodostępne baseny. Największy – Aquapark Tropicana– znajduje się w Hotelu Gołębiewski na Karkonoskiej 14. Jest tutaj basen sportowy, rekreacyjny, z hydromasażem, a dla dzieci brodzik z ciepłą wodą i piaskownicą. Dodatkowo można skorzystać z sauny i groty solnej. Pomimo tego, że sam hotel do pięknych nie należy, a na dodatek wbił się swoją bryłą w krajobraz, to basen rzeczywiście stanowi sporą atrakcję. Świetny pomysł na niepogodę.
Spacer nad zaporę
Zaporę na Łomnicy wybudowano po powodzi w XIX wieku, która zniszczyła wiele budynków, mostów oraz linię kolejową. Zbudowana w 1915 roku zapora ma długość 105 m. Przez jej koronę biegnie szlak turystyczny, dzięki czemu można przejść nią na drugą stronę. Zapora utworzyła niewielkie jeziorko, na którym kiedyś pływano łódkami, a zimą urządzano lodowisko.
Jest to piękne miejsce na niedługi spacer z dzieckiem, który rozpoczynamy przy ulicy 3 Maja na wysokości parku z figurami zwierząt i Ducha Gór. Do zapory dzieli niedługi spacer czerwonym szlakiem. Jeżeli po przejściu zapory będziemy nadal podążać szlakiem czerwonym obejdziemy wzniesienie Karpatka. Zaś skręcenie w lewo doprowadzi do resztek toru saneczkowo-bobslejowego, który został wybudowany w 1925 roku i służył do lat 80tych XX wieku. Dziś tor zarasta mchem, ale są plany jego odbudowy.
>>>Szlak górniczy w Karpaczu – w poszukiwaniu górskich skarbów<<<
Kilka informacji praktycznych:
Parkingi
W Karpaczu znajdziecie sporo płatnych parkingów (około 15zł za dzień), które niestety mogą być zapełnione w sezonie. Sami przyjeżdżamy do miasta wcześnie rano lub wiemy, że zaparkujemy daleko i trzeba będzie dojść do celu. Darmowe miejsca parkingowe znajdziecie na ulicy Obrońców Pokoju oraz ulicy Parkowej. Niestety jest ich niewiele.
Jak przyjechać do Karpacza?
Do Karpacza najłatwiej przyjechać samochodem. Z Wrocławia przejazd 120 kilometrów zajmuje około 2 godziny. Jeżeli nie dysponujecie własnym pojazdem, to alternatywnym środkiem transportu jest autokar PKS lub prywatny bus z Jeleniej Góry. Oba kursują bardzo często i dzięki nim łatwo dostać się do Karpacza na przykład z dworca PKP w Jeleniej Górze. Tutaj znajdziecie rozkład jazdy>>>
>>W okolicy warto zwiedzić<<
Zespół parkowo-pałacowy w Bukowcu
Hutę Julia, gdzie zobaczycie na własne oczy jak powstają kryształowe cudeńka.
Jelenia Góra – rodzinne zwiedzanie
Zamek Chojnik
Perła Zachodu, Borowy Jar i wieża w Siedlęcinie
2 komentarze
a czy znacie jakieś apartamenty do wynajęcia w Karpaczu? chcę się tam wybrać z rodziną i zależy mi na czymś blisko stoku, ale oferującego dobre warunki 🙂
Ja znalazłam nocleg na https://noclegi.pl/karpacz. Byłam z rodzinką w zeszłym roku 🙂