Hradec Kralove. Odkrywamy miasto królowej.

Zwiedzając Hradec Kralove warto pamiętać dzięki komu to miasto dostało przydomek Kralove. Królowa Elżbieta Ryksa, zwana Piękną Polką była nie tylko ostatnią z rodu Piastów Wielkopolskich (była ukochaną córką Przemysła II), ale też królową Czeską. Jej życie to materiał na dobrą powieść z polityką i romansem. Ryksa pomimo tego, że wcześnie osierocona i wychowana w klasztorze nie była marionetką, ale sama odgrywała ważną rolę w polityce regionu. W wieku 19 lat była już podwójnie owdowiała. Za pieniądze od swoich mężów zakupiła Hradec i kilka miast we wschodnich Czechach. W Hradcu Kralove mieszkała i była mecenaską sztuki.

Hradec Kralove stał się  jednym z miast będących w uposażeniu królowych-wdów. Dzięki temu królowa miała pieniądze na utrzymanie swojego dworu i nie musiała liczyć na dobrą wolę kolejnego króla, a z tą bywało różnie. Hradec Kralove korzystało z licznych królewskich przywilejów i od XIII wieku intensywnie się rozwijało.

Bardzo ciekawie zaznaczył się w mieście okres Pierwszej Republiki, czyli czas między 1918 a 1938 rokiem. W Czechosłowacji, po uzyskaniu niepodległości, rozwijały się nowe trendy architektoniczne w tym rondokubizm, którego przejawy można znaleźć w całym Hradec Kralove. Zatem spacer po mieście to wędrówka po przeróżnych stylach architektonicznych, w tym bardzo przez nas lubianym modernizmie.

Spacer po Hradec Kralove

W Hradcu Kralove trudno nie trafić do historycznego centrum, gdyż jest ono na wzgórzu, częściowo otoczonym parkiem Zizkovy Sady.

Trasy spacerowe po mieście są dwie – oznakowane tablicami informacyjnymi. Tutaj znajdziecie szczegóły>>>. Pierwsza trasa pokazuje historyczną część miasta, zaś druga ta bardziej nowoczesną. Wędrując tą nowoczesną zobaczycie tak niezwykłe budynki jak Pałac Garaży czy kompleks szkół w kształcie otwierającej się księgi autorstwa Josefa Gočára.

Galeria Sztuki Współczesnej

Szczerze mówiąc nie jesteśmy fanami sztuki współczesnej i tego typu galerie omijamy szerokim łukiem, ale w tym wypadku musieliśmy zrobić wyjątek, gdyż sam budynek jest wspaniały. Galeria znajduje się w historycznym centrum miasta w budynku w stylu Artdeco, wybudowanym w 1912 roku. Podczas renowacji zachowano wiele elementów w tym wielkie obrotowe drzwi, hall wejściowy oraz piękne witraże na klatce schodowej.

Spacer po wszystkich trzech piętrach galerii zajął nam około 30 minut (mówiłam już że nie ogarniamy sztuki współczesnej), ale wnętrza robią wrażenie.

Ceny biletów i godziny otwarcia znajdziecie tutaj>>>

Balkon na szczycie wieży. Widok się nam tego dnia nie udał.

Biała Wieża

Wybudowano ją z białego, hořickiego piaskowca za datki zebrane od mieszkańców w XVI wieku. Ma 72 metry i dużo schodów do wchodzenia. Na szczęście takich prawdziwych kręconych jest niewiele, reszta to szerokie schody z poręczami, ale i tak można się namęczyć. Kolor już chyba trochę poszarzał, bo ciężko zrozumieć czemu nazywa się Biała Wieża, ale i tak warto ją zobaczyć.

Po zakupieniu biletu wspinamy się po pierwszej partii spiralnych schodów i dostajemy do środka wieży. W zwiedzaniu cały czas towarzyszy nam muzyka i światło. Całe wnętrze jest różnorodnie podświetlone i jest to świetny pomysł na urozmaicenie zwiedzania. Kolejną atrakcją jest szklany model wieży, który zmienia barwy. Model wykonano z super czystego, płaskiego szkła, a całość waży tonę.

Wędrując na kolejne poziomy mijamy duże ekrany, na których regularnie pojawiają się różne wystawy. Mijamy ogromny dzwon Augustyna, który dzwoni tylko w święta religijne i państwowe. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zadzwonić takim dzwonem, to można zakupić bilet i przyjechać w odpowiednim czasie. Rozhuśtanie 8 tysięcy kilogramów to nie lada wyczyn!

Na ostatnim piętrze są bardzo ciekawe ekrany, gdzie można zobaczyć widok z wieży dziś, sto lat temu i za sto lat. Oczywiście widok przyszłości jest rysowany. Spędziliśmy sporo czasu na analizach tych wizji.

Widok, który rozciąga się z wieży byłby o wiele piękniejszy, gdyby udała nam się pogoda, ale nie można mieć wiecznie szczęścia.

Jiráskovy sady

Krótki spacer dzieli nas z Białej Wieży do ogrodów, które są u zbiegu Orlicy i Łaby. Punkt ten podkreśla znajdująca się tutaj rzeźba kobiety mdlejącej w ramionach mężczyzny. Ogrody zimą są otwarte, ale oczywiście nie tak zachwycające jak latem. Warto tutaj przybyć w porze kwitnienia róż, gdyż wszędzie jest ich pełno.

Jednak, nawet w grudniu, warto przespacerować się po ogrodach. W kilkanaście minut wypatrzeliśmy kowalika, sikorki, dzięcioła oraz nutrię! To przezabawne zwierzątko zachowywało się jak oswojone i podjadało chleb rzucany kaczkom nic sobie nie robiąc z sesji zdjęciowej jaką jej zaserwowaliśmy. Oczywiście nutria nie jest rodzimym zwierzęciem w Europie, tylko uciekinierem z farmy. Tym nutriom się udało, bo uratowały swoje cenne futerko.

Łabska Elektrownia Wodna

Zaraz obok ogrodów znajduje się niezwykła parowa elektrownia wodna z 1909 roku. Na mnie największe wrażenie zrobiła jej secesyjna forma. Piękny jest również most, który do niej prowadzi. Całość stanowi jeden z bardziej znanych zabytków Hradec Kralove i jest doskonałym przykładem jak piękne mogą być budynki industrialne.

Elektrownia jest iluminowana 139 światłami, dlatego warto zobaczyć ja nocą.

Obri Akwarium

Akwarium w Hradec Kralove jest zaskakujące z kilku powodów. Po pierwsze jest to zupełnie prywatne akwarium, stworzone przez prawdziwego miłośnika ryb. Postawił on budynek przypominający willę i sprowadził z Japonii specjalne szkło, aby mieć własny tunel z rybami z Amazonki. Jeżeli widzieliście już akwarium np. w Afrykarium we Wrocławiu, to te nie zrobi na Was wrażenia, gdyż nie jest zbyt wielkie. Polecamy miłośnikom ryb, którzy dużo radości będą czerpać ze stania w tunelu i obserwowania 40 różnych gatunków ryb słodkowodnych.

Strona akwarium>>>

Muzeum Petrof

Staram się nie pisać na blogu o miejscach, w których nie byliśmy. Tym razem jest inaczej, gdyż uważam, że rozważając wizytę w Hradec Kralove warto wiedzieć o muzeum fortepianów Petrof. Jest to nie tylko muzuem, ale i cała fabryka, która działa tutaj od 150 lat. W fabryce można zobaczyć krok po kroku proces budowania fortepianu. Oprowadzanie trzeba zamówić przez stronę www. Możliwe jest oprowadzanie po angielsku. My musimy kiedyś się tutaj wybrać i uzupełnić ten wpis o nasze wrażenia.

Muzeum Petrof>>>

Informacje praktyczne:

Parkowanie w strefach płatne zależnie od odległości od centrum. My zapłaciliśmy 10 koron za godzinę. Przy osiedlach można zaparkować za darmo.

W okolicach:

Kudowa-Zdrój z dzieckiem

Adršpaskie Skały – Skalne Miasto w Czechach

Kto konstruuje, ten się nie nudzi! Muzeum Merkur w Policach