Na początku roku postawiliśmy sobie wyzwanie – Zobaczymy 100 miejsc na Dolnym Śląsku w 2018 roku!
Ponieważ kochamy podróże i staramy się w każdy weekend gdzieś wyruszyć, a naszym oczywistym celem jest Dolny Śląsk, cel ten wydawał się ambitny, ale realny. Przez cały rok na naszym FB pokazywaliśmy Wam miejsca, które odwiedziliśmy dziś czas na podsumowanie!!!
Dlaczego Dolny Śląsk?
Jesteśmy Wrocławianami w drugim pokoleniu. Uwielbiamy nasz region. Jest piękny, różnorodny, tajemniczy i ciekawy. Pomimo tego, że zwiedzamy go praktycznie od dzieciństwa, to nadal znajdujemy tutaj miejsca, o których nie mieliśmy pojęcia.
Na początku roku weszliśmy w posiadanie, drogą kupna, kilku książek o Dolnym Śląsku. Kupiliśmy cykl „Zapomniane Miejsca Dolnego Śląska” autorstwa Jakuba Jagiełło oraz „Spacerownik Dolnośląski” Beaty Maciejewskiej. Od kilku lat też kolekcjonujemy książki Joanny Lamparskiej. Zdecydowanie polecamy te pozycje wszystkim, których fascynuje bliski kontakt z historią i zagłębianie się w tajemnice Dolnego Śląska.
Jak nam poszło z wyzwaniem?
Nie sposób wyjechać w każdy z 52 weekendów w roku, a poza tym zdarza nam się pojechać gdzieś dalej. W tym roku zwiedziliśmy całkiem sporo – byliśmy w Toskanii, nad Jeziorem Garda, w Austrii i na Słowacji. Odwiedzaliśmy też pobliskie nam Północne Czechy i Opolszczyznę. Jak co roku zajrzeliśmy na Górny Śląsk, gdzie uwielbiamy chodzić po górach.
Udało nam się jednak odwiedzić aż 60 miejsc!!! Nie wszystkie opisaliśmy na blogu, ale wszystkie pojawiły się na naszym FB.

Żelazno z intrygującym krużgankiem
Jakie miejsca zapadły nam w pamięci?
Do naszych ulubionych wyprawa należą te, którym towarzysza spotkania z mieszkańcami. Zupełnie przez przypadek rozmawialiśmy z kilkoma osobami w niewielkiej miejscowości Żelazno, która nas zaskoczyła ilością zabytków. Mi najbardziej zapadła w pamięci rozpadająca się stacja kolejowa oraz krużganek kościoła, który otacza mur obronny.
Niezwykle ciekawe było też zwiedzanie jednego z czterech drewnianych kościołów, które ostały się jeszcze w Kotlinie Klodzkiej. Podjechaliśmy do kościoła w Starej Bystrzycy, a tam kościelny zaproponował nam oprowadzanie i całą garść historii. Zaangażowanych w rozwój turystyki w swoim regionie mieszkańców spotkaliśmy też w Chełmsku Śląskim.
Zaskakujące okazały się małe i zapomniane miejscowości Okrzeszyn i Uniemyśl. Kiedyś kwitła tutaj turystyka, dojeżdżała tutaj prywatna kolej, a dom sołtysa w Okrzeszynie jest tak wielki, gdyż regularnie odbywały się tam koncerty i bale. Więcej o tych miejscowościach przeczytacie tutaj>>>
Dla Marysi najwspanialsza była wyprawa do Jaskini Radochowskiej. Mimo tego, że w tym roku widzieliśmy też Jaskinię Niedźwiedzią i kilka jaskiń w Alpach, to jaskinia Radochowska robi wrażenie sposobem w jaki się ją zwiedza. Można się tutaj poczuć prawdziwym grotołazem>>>.
Jesienią odkrywaliśmy Dolinę Baryczy oraz Przemkowski Park Krajobrazowy zwany Wrzosową Krainą. Znaleźliśmy tutaj nie tylko wrzosy, ale też mnóstwo ciekawych pałaców.
Do pałacu nasz również zaproszono, abyśmy obejrzeli i opowiedzieli Wam o postępach w pracach nad nowym muzeum techniki Rolniczej w Piotrowicach Świdnickich.
Stopniowo też penetrujemy Pogórze Kaczawskie zwane Krainą Wygasłych Wulkanów, o której mam nadzieje, już wkrótce będziemy mogli Wam napisać. Szczególnie, że jest to miejsce występowania pięknych, tradycyjnych budynków tak zwanych przysłupów.
Zaskoczył nas też Zgorzelec, którego bliźniacze miasto Gorlitz jest znane z zabytków. Zgorzelec rozwija się i pięknieje. Wspaniale się zapowiada odnowa parku z dużym placem zabaw. Ciekawe jest też muzeum w Zgorzelcu >>>
Odwiedziliśmy też wiele miejsc, o których pisaliśmy już wcześniej – Kłodzko, Jelenią Górę, Szklarską Porębę, Karpacz, zamek w Książu czy Lądek-Zdrój, aby zaktualizować nasze wpisy i zobaczyć, co ciekawego się tam dzieje. Infrastruktura turystyczna rozwija się na całym Dolnym Śląsku, a aktywność mieszkańców jest widoczna na każdym kroku.
Co mamy w planie?
W 2019 nie pozostaje nam nic innego jak …. zwiedzać Dolny Śląsk dalej. Niektóre tereny stanowią dla nas białe plamy. Od bardzo dawna nie zawitaliśmy w Góry Sowie. Cały czas czeka na nas Wałbrzych i jego piękne góry z Chełmcem. Zaglądajcie zatem na naszego bloga i FB, gdyż całe czas będziemy opisywać kolejne, atrakcyjne miejsca!