Wschód słońca to jeden z najbardziej magicznych momentów dnia. Nowy początek, nowe plany i szanse. Wschód jest pełen spokoju, szczególnie gdy stoi się samemu na polanie, jesienią wśród śpiewu ptaków i spogląda na piękne góry.
Niedawno koleżanka powiedziała mi o najnowszej modzie na wyciszanie – człowiek zamyka się w kapsule, w której nie ma żadnych bodźców. Samotne stanie w górach i obserwacja wschodu słońca jest moim zdaniem równie dobra, a na dodatek za darmo!
Właśnie taki magiczny moment postanowiliśmy spędzić wspólnie w ostatnią niedzielę, na polanie koło Sokołowska w Górach Suchych.

Widok na Góry Suche
Oczywiście nie ma nic bez odrobiny wysiłku. Aby zobaczyć wschód słońca w Sokołowsku z widokiem na Góry Suche, trzeba wstać o 4 rano a wyjechać z Wrocławia nie później niż o 5tej. Tak długo mogliśmy pospać tylko dzięki temu, że wschód słońca na początku października jest o 7mej rano. Te same widowiska latem najlepiej obserwować po nocy spędzonej na miejscu. W Górach Suchych jest to możliwe zupełnie za darmo, gdyż ustawiono tutaj kilka schronów dla turystów, pokrytych darnią z miejscem na ognisko. Niestety schron na szlaku żółtym poszedł jakiś czas temu z dymem…. a miał być mocnym punktem na zdjęciach.
Kiedy już dotarliśmy na miejsce przed wschodem słońca, co było w tym wypadku wyjątkowo proste, (czasami wiąże się to z bieganiem o świcie po górach z czołówką) rozstawiliśmy sprzęt, rozłożyliśmy kocyk i pijąc gorącą herbatę czekaliśmy na spektakl.

Ten sam widok, ale z 15 minut wcześniej, jeszcze przed samym wschodem.
Warun to podstawa
W fotografii krajobrazowej podstawą są warunki pogodowe. Bez szczegółowego sprawdzenia prognozy pogody nie ruszamy z domu. Co nie zmienia faktu, że i tak może być kiepsko, a cała wyprawa nie przynieść ani jednego ciekawego zdjęcia.
Wschody słońca szczególnie ciekawie wychodzą, gdy w prognozie jest trochę chmur, a już najlepiej mgły! Te snują się dolinami najczęściej jesienią oraz wiosną.

Te mgły snuły się w maju o poranku na Woli Kroguleckiej w Beskidzie Sądeckim.
Ciekawie się robi już przed wschodem, gdy słońce oświetla na różowo drobne chmury. Trzeba mieć sporo szczęścia, aby trafić dobrą kombinację. Efektu nie będzie, ani gdy niebo jest całkowicie niebieskie, ani zachmurzone na 100%. Chyba najgorsza jest „szmata” czyli szare, monotonne niebo.
Fantastyczne w poranku jest to, że światło zmienia się co chwila. Oświetlenie różnych miejsca całkowicie zmienia ich charakter. Dzięki czemu można biegać i focić non stop z różnych punktów i pod różnym kątem. Czasami to nawet biegać i statywu nie trzeba przestawiać. Wystarczy tylko trochę poczekać.

Ta sama polana nad Sokołowskiem, światło słońca pada z lewej strony na drogę. Kolory jesieni robią swoje.
Sprzęt
Oczywiście zdjęcie można zrobić zwykłym smartfonem. Ja z resztą robię często zdjęcia moim iPhone 6 i wyglądają całkiem fajnie, szczególnie po obróbce Snapseed’em. Na dodatek można je chwilę po zrobieniu wrzucić na FB czy IG i cieszyć się serduszkami o 7mej rano w niedzielę.
Jednak zdjęcia wykonane profesjonalnym aparatem z filtrami to jest zupełnie inna historia. Bohaterem tych zdjęć jest Pentax K-50 wraz z szarym filtrem połówkowym, niezbędnym do zrobienia zdjęć o wschodzie słońca. Koniecznie ze statywem. Fotograf też się przyda 😉
Zdjęcie zrobione iPhonem 6 podczas robienia zdjęcia drogi powyżej.

Ciężka praca o poranku
Miejscówka
Gdzie robić zdjęcia wschodów słońca w górach? Dobrze dobrane miejsce jest ważne. Wydawało by się, że im wyżej tym lepiej, ale tutaj sprawa nie jest tak oczywista. Gdyby wystarczyła tylko wysokość to najlepszym rozwiązaniem byłyby coraz liczniejsze wieże widokowe. Niestety widoki z nich są może spektakularne, ale na zdjęciach wychodzą nieciekawie.
Do naszych ulubionych miejsc na wschody słońca należą w Karkonoszach Szrenica i Wysoki Kamień. W Rudawach Janowickich są to Sokolik i Krzyżna Góra (ta druga bardziej na zachód słońca). Zaś w Izerach Izerka i Frýdlantské Cimbuří.

Wschód słońca z Sokolika

Wysoki Kamień zimą.

Izerka