Skoro śledzisz naszego bloga, to zapewne lubisz podróżować, a stąd już tylko krok do pisania o podróżach. Nie da się ukryć, że właśnie blog pozwala dotrzeć z własną pisaniną do największej grupy odbiorców. Na swoim blogu jesteś sterem i okrętem, a jego sukces zależy od Twojej ciężkiej, systematycznej pracy i dobrego pomysłu.
Są tacy, którzy traktują blogowanie hobbystycznie i nie ma nic w tym złego. To fantastyczne i rozwijające hobby. Są też tacy, którzy od początku myślą o blogowaniu jako małej firmie, która może przynosić zyski. W takim podejściu też nie ma nic złego. Chociaż niektórzy uważają to za odstępstwo idei blogowania. Niezależnie, do której grupy należysz ważne, abyś pisał z pasją, gdyż czytelnicy bardzo szybko wyczują sztuczność w tym co robisz.
Zanim założysz swojego bloga warto, abyś zastanowił/a się które z podejść bardziej Ci odpowiada. Oczywiście nie jest to decyzja nieodwracalna, ale z perspektywy czasu wiem, że wiele rzeczy zrobiłabym inaczej, gdybym sześć lat temu (tak, tak mój blog ma już 6lat!) wiedziała to co wiem dziś. Ja czasu nie odwrócę, ale mogę podzielić się swoimi przemyśleniami i wiedzą z Tobą.
Pomysł na bloga i nazwę
Jeżeli masz już pierwszy pomysł na bloga, warto sobie rozpisać szczegóły. Spróbuj w kilku zdaniach napisać esencję swojego pomysłu. Zastanów się czym Twój blog się różni od tysięcy innych w sieci. Oczywiście różni się tym, że to Ty go tworzysz, ale przydałby się jeszcze unikalny pomysł, który może przyciągnąć czytelników. Dobrze, aby Twój blog odpowiadał na jakąś potrzebę czytelników. Dzięki temu łatwiej Ci będzie dla nich pisać i szukać cennych informacji. Dla przykładu to co wyróżnia nasz blog to połączenie podróżowania z edukacją dziecka. Bardzo wiele naszych postów dotyczy aktywnej edukacji w podróży (aktywna edukacja w podróży). Zakładam, że nasi czytelnicy to rodzice, którym zależy na pokazywaniu świata dzieciom w ciekawy i atrakcyjny sposób.
Fantastycznym przykładem bloga o jasnej konstrukcji jest blog „Kołem się toczy„. Już po nazwie natychmiast wiadomo czego dotyczy. Jest prosta do zapamiętania, a pomysł na bloga jasny – będzie o podróżach rowerowych.
Bardzo ważną częścią bloga jest wymyślenie dobrej nazwy, która łatwo wpada w ucho, nie myli się z innymi i sugeruje o czym będzie blog. Niestety nasza nazwa często ludziom się myli z podobnymi („eeee jak to było? podróżowanie z mamą?) i jest za długa. Nie jest to ideał. Podobna sytuacja jest na przykład ze znanym blogiem „Zależna w podróży„, bo owszem wiadomo, że będzie o podróży kobiety, ale o co chodzi z tą zależną? Zainteresowanych odsyłam do bloga.
Wymyślając nazwę bloga zajrzyj do Rankingu Najbardziej Wpływowych Blogerów 2017 Jasona Hunta, to cenne źródło kierunków w jakim idą nazwy blogów.
Jeżeli nie wiesz jak nazwać bloga, zapytaj znajomych o zdanie. Można się też zwrócić o pomoc na grupach dla blogerów (Blog Firma Urszuli Phelep, Blog i Bloger Jasona Hunta to tylko jedne z wielu). Pomysłowość i chęć pomocy może Cię zaskoczyć.
Gdzie pisać bloga?
Na dobry początek warto zacząć pisać bloga na jednym z serwisów dla blogerów. Do najbardziej znanych należy WordPress.com i Bloger .Czemu polecam Ci takie rozwiązanie? Przede wszystkim dlatego, że skoro dopiero zaczynasz, to niekoniecznie chcesz inwestować własne pieniądze. Sprawdź czy blogowanie to rzeczywiście Twoja pasja, napisz kilkanaście tekstów, ściągnij czytelników, a potem możesz rozważać droższe pakiety lub przeprowadzkę.
Ryzyko korzystania z serwisów jest takie, że może on z dnia na dzień zniknąć z sieci. Tak się stało ostatnio ze znanym serwisem Onet.pl – Blog.onet – pewnego dnia portal zamknął serwis i wszystko, co blogerzy stworzyli zniknęło. Więcej o tym przeczytasz na blogu Zależna w Podróży.
WordPress
Ja mogę najwięcej opowiedzieć Ci o WordPress. Jest tak prosty w obsłudze, że nawet moja córka sobie z nim radzi. Nie potrafi tylko się zdecydować na to jakiego bloga założyć. Założenie bloga trwa góra półgodziny. Do wyboru w pakiecie darmowym masz mnóstwo świetnych szablonów, ale nie czarujmy się te płatne są jeszcze ciekawsze. Przy pakiecie darmowym musisz pamiętać, że będą się na Twoim blogu pojawiały reklamy. Jest też limit ilości zdjęć, które możesz wrzucić. Za darmo dostajesz nazwę bloga z rozszerzeniem .wordpress.com. Jest to dobre rozszerzenie na starcie, ale jeżeli chcesz coś znaczyć w świecie blogerów to własna domena jest konieczna.
Jeżeli zdecydujesz się na bardziej zaawansowany pakiet to nie da się ukryć, że ilość możliwości wzrasta. W pakiecie biznesowym możesz zainstalować dowolne wtyczki na WordPressa w tym niezwykle cenny Google Analytics czy załadować własny szablon. Serwis troszczy się o aktualizacje i przeciwdziała włamaniom hakerskim na blogi. Jest też dostęp do konsultantów 24 godziny na dobę. Jedyną ich wadą jest fakt, że posługują się tylko angielskim.
WordPress ma jeszcze jedną świetną zaletę, zawarte na nim dane (posty, zdjęcia) można z łatwością zapakować jak do walizeczki i przenieść na inną platformę. Najczęściej celem przenosin jest wordpress.org, gdzie musisz postawić własnego bloga, z własnym motywem, domeną i hostingiem. Tutaj będziesz od początku do końca Panem/Panią i władcą swojego blogowego świata z wadami i zaletami tego rozwiązania. Polecam osobom, które mają pewną wprawę w tworzeniu własnych stron i kodowaniu lub chcą się tego nauczyć (np. u Eweliny Muc.)
WordPress posiada readera czyli tablicę, za pomocą której możesz obserwować inne blogi, komentować i zwyczajnie docierać do czytelników. Inni blogerzy są też bardzo często pilnymi i wiernymi czytelnikami. Warto o tym pamiętać.
Jak zacząć?
Przydałoby się, abyś miał kilka tekstów już napisanych i kilka kolejnych szkiców zanim wciśniesz po raz pierwszy przycisk „publikuj”. Twoi czytelnicy muszą mieć szansę zagłębić się w Twój blogowy świat i widzieć, że masz koncepcję na dłużej, jeżeli chcesz ich zatrzymać. Wierz mi, chcesz ich zatrzymać!
Stwórz też zakładkę „o nas” z opisem bloga i jego idei. Nie traktuj tego zakątka po macoszemu. Uwiedź czytelnika swoją historią. Zachęć do pozostania z Tobą na dłużej. Koniecznie przedstaw siebie. Nie tylko w rzeczywistości, ale również w sieci, buduje się relacje poprzez poznawanie twórców. W obecnych czasach autor nie może być odległą personą, ale człowiekiem z krwi i kości. Podobnym do czytelnika.
Jak się zorganizować?
Zapewne chcesz, aby Twój blog się rozwijał i przyciągał odbiorców. W tym celu musisz regularnie pisać i …być cierpliwym. Częste pisanie dobrych i sensownych tekstów wymaga czasu i dobrej organizacji. Warto zaplanować sobie jedną publikację w tygodniu. Niektórzy starają się publikować zawsze w ten sam dzień.
Jak znaleźć czas na jej napisanie? Osobiście polecam zakup lekkiego laptopa i zabieranie go ze sobą. Ja piszę wszędzie – w autobusie, tramwaju, pociągu, w kawiarni i czekając na córkę, aż skończy zajęcia dodatkowe. Oczywiście nie publikuje od razu, ale mam już pierwsze zarysy tekstu.
Jeżeli Twoja historia jest długa, rozbij ją na mniejsze części. Stwórz cykl i małymi partiami częstuj swoich czytelników tym co najciekawsze i najlepsze. Gigantyczne teksty ciężko się czyta i niestety po łebkach. Koniecznie swój cykl podsumuj. My tak robimy w tekstach, które są niejako spisem treści z licznymi linkami, np. Szwajcaria Saksońska zwiedzanie z dzieckiem
Na swoim przykładzie, po roku systematycznego pisania i ponad 70 postach, mogę Ci powiedzieć, że da się pisać regularnie i to przekłada się na wyższe statystyki.
Co jest ważne w blogowaniu?
Spotkania z innymi blogerami
Podczas Międzynarodowych Targów Turystycznych we Wrocławiu w lutym 2017 roku, zupełnie przez przypadek, wzięłam udział w spotkaniu dla blogerów podróżniczych prowadzonym przez Agnieszkę Ptaszyńską z bloga Zależna w Podróży. Mnóstwo świetnych wskazówek jak zacząć zarabiać na blogu, które natychmiast wprowadziłam w życie, to nie była jedyna zaleta tego spotkania. Poznanie innych blogerów i wymiana kontaktów zaowocowało nowymi znajomościami i pomysłami na wpisy. Świetnie jest spotkać ludzi, z którymi dzieli się pasję.
Spotkań i szkoleń dla blogerów oraz konferencji jest w Polsce całe mnóstwo. Wiele jest organizowanych przy współudziale dużych firm, które za nie płacą i wtedy trzeba się nastawić na to, że elementem imprezy będą prelekcje o charakterze reklamowym. Mimo wszystko, jeżeli tylko takie spotkanie jest dobrze zorganizowane, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i spotkać interesujących ludzi.
Czytanie książek o blogowaniu i obserwowanie innych blogów
Muszę się Wam przyznać, że jeszcze pół roku temu nie słyszałam o Jasonie Huncie czy Pani Swojego Czasu lub Hakerkach Sukcesu Marty Krasnodębskiej. Szybko jednak dołączyłam do grup prowadzonych na FB dla blogerów, zaczęłam regularnie słuchać podcastów i zakupiłam książki Jasona Hunta. Część tych inwestycji kosztuje (książki możecie zamówić sobie od rodziny w prezencie urodzinowym ;-), ale bardzo dużo da się wycisnąć z darmowych wyzwań czy webinarów i zachęcam Cię do uczestniczenia w nich i nauczenia się ile się da.
Same słuchanie, czytanie i oglądanie nie wystarczy, trzeba działać! Świetną metodą jest wprowadzenie chociaż jednej zmiany, wykorzystanie jednej dobrej porady. Zaczęłam eksperymentować na FB z różnymi postami i śledzić statystyki. Biorąc pod uwagę, że mamy już 7 tysięcy fanów to uważam eksperyment za udany!
Również śledzenie blogów podróżniczych weszło mi ostatnio w krew. Nie koniecznie dlatego, że wybieram się w opisywane przez nich miejsca, ale przede wszystkim, aby podglądać dobre praktyki. Oczywiście sięgam do blogów, które mają więcej wejść i unikalnych użytkowników i przyglądam się w czym tkwi klucz do ich sukcesu. Powiem Wam, że nie ma magicznych rozwiązań. Wszystko sprowadza się do miksu systematycznej pracy, cierpliwości, szczęścia, pasji, talentu i pisania dobrych treści.
Dobre zdjęcia i Canva
Dobre zdjęcia na blogu podróżniczym to podstawa. U nas fotografem jest Dominik, który bardzo zaangażował się w rozwój swoich umiejętności do robienia pięknych zdjęć – kupił lepszy sprzęt i cały czas doinwestowuje w różne przydatne gadżety (filtry, torby, statyw etc.). W roku 2017 był na dwóch warsztatach z fotografii górskiej i krajobrazowej, bo też właśnie zdjęcia wschodów słońca i wodospadów kręcą go najbardziej.
My jednak nie zawsze piszemy o górach potrzebujemy zdjęć z miast i przeróżnych wnętrz. Focenie aparatem w komórce nie zawsze wychodzi. Są jednak inne metody na zdobycie ładnych zdjęć. Pierwszym źródłem jest sama atrakcja turystyczna – wiele profesjonalnych miejsc ma pakiety zdjęć dla prasy, o które wystarczy poprosić (tak, tak blogerzy to też prasa). Kolejnym źródłem darmowych zdjęć są takie platformy jak Pix, Kaboonpic i Pexels. Oczywiście nie o to chodzi abyś zasypał swój blog cudzymi zdjęciami, ale czasami brakuje ładnego ujęcia w piękną pogodę i wtedy warto sięgnąć do darmowych fotografii do użytku komercyjnego.
Nie każdy jest grafikiem komputerowym, a często potrzebujemy niewielkich grafik – collage zdjęć z podpisami wykonanymi ładną czcionką, cover photo na FB, newsletter czy mediakit to wszystko można wykonać w świetnym programie graficznym Canva. Jest tak prosty i intuicyjny, że moja 10 letnia robi w nim zaproszenia na urodziny. Jak nie wiecie jak coś zrobić, to na youtube znajdziecie mnóstwo tutoriali po polsku i angielsku.
Wartościowa treść
Niedawno Jason Hunt, w jednym ze swoim postów, zastanawiał się dlaczego wszyscy go pytają jak zarabiać na blogu, a nie jak pisać dobre treści. Wartościowa treść to esencja dobrego bloga. Oczywiście co innego będzie dobrym wpisem na blogu lifestylowym, podróżniczym czy eksperckim dla wędkarzy. Jednak pewne wspólne cechy znajdziecie u każdego z nich – wciągający wstęp, który zaintryguje czytelnika, jasny, czytelny przekaz, podział na akapity i zakończenie zachęcające do interakcji i komentarzy. No i przydałby się brak błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Nie zachęcam Cię do zatrudnienia korektora (moim tekstom też by się często przydał), ale przeczytaj swój tekst uważnie, kilka razy, zanim naciśniesz przycisk „opublikuj”.
No i jeszcze jedna rada. Niektórzy tak bardzo chcą, aby ich tekst był idealny, że nigdy go nie publikują. Trzeba wiedzieć kiedy Twoje dzieło jest wystarczająco dobre i…trochę odpuścić.
W ciągu roku całkowicie zmieniłam sposób myślenia o blogu z hobbystycznego pisania do marki osobistej online, w którą trzeba zainwestować czas i pieniądze. Zamiast pisać dla siebie i tylko o tym co mnie interesuje staram się spojrzeć na miejsce, które odwiedzamy z punktu widzenia czytelnika. Szukać informacji cennych dla Was. Co potrzebuje matka niemowlaka, a jakie informacje byłyby praktyczne dla rodziny z kilkulatkiem?
Jak się promować?
Masz już odpalonego bloga, wartościową treść, ładne zdjęcia, znajomym się podoba, ale nikt inny nie chce wchodzić. Nic dziwnego – dobrej treści jest teraz całe mnóstwo. Koniecznie musisz dotrzeć do czytelników i …sprzedać swojego bloga. Tak, tak mam dla Ciebie złą wiadomość od dzisiaj pracujesz w sprzedaży!
Sprzedawać swojego bloga możesz na wiele sposobów. Ja robię wizytówki i rozdaję je w kawiarniach dla dzieci, punktach informacji turystycznej i wszędzie, gdzie potencjalnie może zjawić się mój czytelnik. Wizytówki przydają się również na spotkaniach dla blogerów i targach turystycznych.
Oczywistym kanałem promocji są social media. Osobiście jestem fanką Facebooka natomiast totalnie nie idzie mi z Instagramem. Jednak guru od promocji blogów twierdzą, że zaistnieć trzeba wszędzie. Facebook już całkiem dobrze opanowałam, chociaż nadal potrafi mnie zaskakiwać. Natomiast nie skarżę się na cięcie zasięgów, chociaż nie obraziłabym się, gdyby typowy, organiczny zasięg mojego posta był większy niż 30% fanów.
Oczywiście możecie swoje posty podlinkować na grupach dla blogerów i grupach tematycznych, ale warto nie spamować swoimi tekstami ludzi, którzy o to nie prosili. Chyba, że ktoś prosił na przykład o to „co warto zobaczyć z dzieckiem we Wrocławiu?” wtedy można szybko wrzucić linki do swojego bloga. Dlatego śledzenie tego co się dzieje na grupach tematycznych na FB ma sens i może spowodować, że przełoży się na budowanie przez Ciebie wizerunku eksperta w danej dziedzinie.
SEO i statystyki
Jeżeli chcesz być partnerem do rozmów z agencjami reklamowymi, to pytanie o statystyki bloga wcześniej czy później padnie. Wszyscy chcą statystyki Google Analytics i dlatego warto je zainstalować. Ja je zainstalowałam bardzo późno i to nie ułatwia mi życia. Są też inne programy do analizy statystyk, ale ze zrozumiałych powodów firmy chcą od wszystkich statystyki z jednego źródła i prym wiedzie Google Analytics. Co nie zmienia faktu, że warto mieć dostęp do Jet Packa, gdyż ma bardzo czytelne i ciekawe statystyki, z których dużo się dowiesz o kondycji swojego bloga. No i ma wspaniałe rosnące słupki.
Magicznym wyrazem, który spędza sen z powiek wielu blogerów, jest SEO, czyli proces poprawy pozycjonowania strony w wyszukiwarkach internetowych. Warto, o to zadbać, gdyż ilość wejść z wyszukiwarek na blogi podróżnicze, szczególnie w okresie urlopowym jest ogromna. Można się tego nauczyć u źródła, czyli na darmowych kursach Internetowych Rewolucji Googla. Sama tak zrobiłam, polecam.
Zarabianie na blogu
Jeżeli Twoje miejsce w sieci znalazło już grupę odbiorców, to staje się również potencjalnym miejscem dla reklamodawców. Jest kilka sposobów zarabiania na blogu podróżniczym. Są to:
- wpisy sponsorowane,
- linki afiliacyjne tj booking.com lub Ceneo (link masz powyżej)
- sprzedaż własnych produktów np. przewodników, zdjęć, map, kursów online
- udział w kampaniach reklamowych
Generalnie odradzam Ci pisania bloga dla samego zarabiania. To po prostu jest tak sztuczne, że czytelnicy od razu wyczują ściemę na kilometr. Na dodatek wymaga to tyle czasu i cierpliwości, że bez pasji nie znajdziesz w sobie siły na pokonanie licznych kryzysów. Niedawno o zarabianiu na blogu podróżniczym Kołem się toczy napisał Karol Werner i zamiast się wymądrzać odsyłam Cię na jego bloga i do najnowszej książki.
Parę słów o historii Podróży z Mamą i Tatą
Pomysł na bloga Podróże z Mamą i Tatą narodził się 6 lat temu podczas weekendu w górach. Wędrowaliśmy jesienią przełomem Bobru, podziwiając okolicę i rozmawiając jak podzielić się z innymi naszą pasji do podróży i edukacji. Powstał pomysł na bloga. Oczywiście od początku blog był hobbystyczny i nikt z nas wtedy nie myślał o tysiącach odsłon, unikalnych użytkownikach, promocji na FB ani SEO. Nie miałam pojęcia co to jest budowanie własnej marki online i marketing w social media. Sześć lat temu mało kto wiedział.
Przez te lata blog przeżywał wzloty i poważne przestoje. Już w pierwszym roku działania dostaliśmy nagrodę Blog Day 2012 w kategorii Dolny Śląsk, co oczywiście wprowadziło w zachwyt, ale też spowodowało, że osiedliśmy na laurach. Jeżeli po pół roku pracy wygrywa się pierwszą nagrodę, to ma to akcent demotywujący. W pierwszych latach pisaliśmy sporo, ale z doskoku, potem pojawiały się coraz dłuższe przerwy. W 2016 roku powstało raptem 10 wpisów! Dlatego na początku 2017 roku postanowiłam, że albo zamykamy podwoje albo trzeba się zabrać za rozwój naszego miejsca w sieci na serio!
Jeżeli po przeczytaniu tego posta nasunęły Ci się jeszcze jakieś pytania – śmiało pisz. Jestem ciekawa Waszych refleksji i komentarzy.
17 komentarzy
Ten wpis to kopalnia wiedzy, dziekuje 😊
Bardzo się cieszę, że się przydał.
Ja wzięłam się za to pół roku temu i wkręcam się w to coraz bardziej. 😉
Można się bardzo wkręcić, a wręcz uzależnić.
Zarabianie na blogu brzmi nieźle, i pewnie jest fajne, dopóki blogger nie się nie sprzeda… co u niektórych piszących bardzo widać 🙂 Ogólnie mieliście bardzo ciekawy pomysł na bloga i życzę dalszych sukcesów 😀
Jeżeli ktoś zakłada bloga z myślą o tym, że jest to mała firma, która ma zarabiać pieniądze, to trudno mówić o tym, że się sprzedają. Taką już mają filozofię. Z reszta tak już często jest jak ktoś z hobby chce zrobić zajęcie. Moja znajoma wyszywała śliczne obrazki, rozdawała je za darmo znajomym i miała z tego frajdę. Potem założyła pracownię haftu i wyszywa na zamówienie niekoniecznie takie obrazki jak jej się podobają, bo okazało się, że ludzie nie chcą ptaszków tylko Hello Kitty.
Świetny i bardzo pomocny wpis:)
Bardzo się cieszę, taki był cel tego wpisu.
Świetny wpis! Baaaardzo przydatny i motywujący! 🙂
Ciekawy wpis, nawet przez moment się zatrzymałam 🙂 Co w blogosferze jest trudne …liczą się pierwsze 2 sekundy, a ja tu byłam dłużej:) Blogowanie nie jest łatwe, trzeba mieć dużo cierpliwości bo wiele rzeczy toczy się powoli. Pozdrawiam.
Cieszę się, że udało mi się zatrzymać Twoją uwagę. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy wpis zachęcający do działania – dziękujemy i życzymy powodzenia!
Chyba za rzadko podróżuje, żeby ktoś czytał moje wypociny. Chyba, ze liczy się podróż do marketu po zakupy 😀
My podróżujemy głównie po Polsce, czyli w porównaniu z wieloma podróżnikami doprawdy marnie. Jak oglądam ile ludzie potrafią w rok zwiedzić, to mi szczęka opada. Nie ma co się zrażać. Nawet wypad do marketu można opisać ciekawie
Motywujący i konkretny wpis z praktycznymi informacjami. Szukałam informacji o Dolnym Śląsku a tu taka perełka 😉 Dzięki i pozdrawiam!
Czasami wrzucamy teksty poradnikowe. Mam nadzieję, że o Dolnym Śląsku też sporo znalazłaś! Zachęcam do śledzenia nas, bo cały czas dodajemy nowe miejsca.
Super wpis. Konkretny i praktyczny! Dzięki