Kraków w przeciągu ostatnich kilku lat odwiedzaliśmy kilkakrotnie z dzieckiem i bez, ale dopiero teraz postanowiłam zebrać wszystkie doświadczenia i zdjęcia w jedną całość. Trudno się pisze teksty o tak znanych i dużych miastach, gdzie ilość wartościowych miejsc do zwiedzenia starczyłaby na tygodniowy pobyt. My jednak miałyśmy tylko trzy dni dlatego postanowiłyśmy poza Starym Miastem, Wawelem i Kazimierzem zwiedzić kilka muzeów i poszukać ciekawych placów zabaw.
Za ciekawą wskazówkę posłużyła nam mapa Kids Kraków, którą za darmo dostałyśmy w Punkcie Informacji Turystycznej koło Bramy Floriańskiej. Na mapce poza oznaczonymi placami zabaw i atrakcjami dla najmłodszych są również propozycje tematycznych tras np. szlak smoka, czy tajemnic.
Kraków jest miejscem, gdzie przelewa się tłum turystów o każdej porze roku. Dlatego zazwyczaj na wizytę wybieramy listopad – co prawda dzień jest już krótki, ale wstęp na Wawel jest za darmo, a pod koniec miesiąca otwierają Jarmark Bożonarodzeniowy. Do wad takiego rozwiązania należy fakt, że siedzenie na placu zabaw czy w parku nie należy do przyjemności, a i smog w mieście niestety bardzo czuć (zaś z punktów widokowych go zwyczajnie widać).
Kopiec Krakusa
Naszą wycieczkę rozpoczęłyśmy od wyprawy na kopiec Krakusa – jest to najstarsza w Krakowie budowla usypana ludzką ręką. Kształt samego kopca sugeruje, że nie jest to naturalne wzniesienie. Widok w ładną pogodę na Kraków i okolice jest bardzo przyjemny, a myśl, że kopiec usypano przed X wiekiem naszej ery robi wrażenie.
Historia tego miejsca jest niezwykła i tajemnicza. Nie wiadomo kto i kiedy kopiec usypał. Badania archeologiczne wskazują, że kopiec istniał już w X wieku, a na jego szczycie rósł dąb – święte drzewo pogan. Niestety pomimo prac archeologicznych nie znaleziono pozostałości pochówku, natomiast wiadomo, że dookoła kopca istniały inne. Czy były to kurhany? Jeżeli tak to czyje?
Wsiądźmy do maszyny czasu i cofnijmy się do wczesnego średniowiecza.
Zgodnie z legendą, spisaną w XIII wieku przez Wincentego Kadłubka, miasto powstało po śmierci króla Kraka koło jego kopca, który jest kurhanem zawierającym szczątki władcy. Nie wiemy dokładnie kiedy powstał, ani czy legendarny król Krak rzeczywiście żył. Jeżeli istniał mógł być przywódcą państwa Wiślan, którzy stworzyli silne księstwo w VII wieku n.e. Niestety siła ta była przejściowa i księstwo upadło pod naporem Państwa Wielkomorawskiego. Najprawdopodobniej teren Małopolski został schrystianizowany przez Cyryla i Metodego przed chrztem Polski. Jak to bywa – naukowcy są w sporze. Nie ulega jednak wątpliwości, że Kazimierz Odnowiciel za stolicę swojego państwa przyjął Kraków, a nie -zniszczone podczas buntów ludności – Gniezno. Przeniesienie to przypieczętował Władysław Łokietek w 1320 roku koronując się w Krakowie na Króla Polski.
To właśnie za czasów Łokietka Wawel zaczęto rozbudowywać. Kolejny okres rozkwitu to panowanie Jagiellonów, którzy sprowadzili artystów, aby przebudowali ich gotycką siedzibę. Na początku XVI wieku, dzięki małżeństwu z Bona Sforzą, król Zygmunt Stary wprowadził na Wawel włoski renesans, a do kuchni włoszczyznę. Za Jagiellonów pojawiła się też na zamku słynna kolekcja arrasów.
Wawel – siedziba smoka i królów
Z kopca Krakusa przez dzielnicę Podgórze, kładkę ojca Bernatka (gdzie zachwyciły nas wiszące na mostku postaci akrobatów), wzdłuż Wisły dochodzimy do Wawelu i słynnego pomnika smoka, który zieje ogniem. Jest to spacerek na 30 minut co najmniej.
Wzgórze wawelskie jest wapienną skałą jurajską, w której jaskiniach od wieków znajdowali schronienie ludzie. W IX wieku był głównym grodem plemienia Wiślan. Już pierwsi historyczni władcy Polski uważali Wawel za ważny ośrodek władzy. Zbudowano na nim jedną z pierwszych kamiennych katedr.
Wzgórze jest świetnie położone, w strategicznym miejscu nad Wisłą (trzeba pamiętać, że w dawnych wiekach Wisła rozlewała się tutaj tworząc liczne brody). Jego historia wiąże się ze znaną i lubianą przez dzieci legendą o Smoku Wawelskim. Legenda ta po raz pierwszy pojawia się w kronice Wincentego Kadłubka. Według słynnego kronikarza potwór, którzy żył w pieczarze pod wzgórzem był „całożercą” (słowo o smoku nie pada). Król Krak wysłał swoich dwóch synów, aby go pokonali. Synowie posunęli się do podstępu i podrzucili potworowi wypchane siarką bydlę, ten od ognia we wnętrznościach padł. Jednak historia się komplikuje. Młodszy brat zabija starszego brata (potencjalnego dziedzica tronu) i mówi ojcu, że ten zginął w walce ze smokiem. Zbrodnia wychodzi na jaw i młodszy syn salwuje się ucieczką, a następczynią Kraka zostaje jego córka Wanda. Sprytny szewczyk Skuba pojawił się w legendzie dopiero w drugiej połowie XVI wieku.
Wczytywanie się w stare legendy daje jeszcze ciekawsze odkrycia w wypadku córki Kraka Wandy (tej co nie chciała Niemca). Otóż miała ona być piękna, mądra oraz stać na czele państwa i pokonać najazd obcego plemienia. Według Kadłubka przywódca wrogiego plemienia wygłosił płomienną przemowę na cześć Wandy i …..popełnił samobójstwo, a Wanda żyła długo i szczęśliwie. Przyznam, że taka wersja znacznie bardziej mi się podoba.
Wawel z dzieckiem
Do wnętrza skały jurajskiej można wejść i to za symboliczna kwotę zwiedzając Smoczą Jamę. Wejście jest na szczycie Wzgórza Wawelskiego. Niestety otwarte tylko w sezonie. Efekt dla kilkulatka jest rewelacyjny. Najpierw schodzi się schodami w dół potem wchodzimy do dużej jaskini i przechodzimy przez trzy komory. Całość liczy trochę ponad 80 metrów. Na zakończenie wychodzi się dokładnie na znaną rzeźbę Smoka Wawelskiego, która zieje ogniem.
Zwiedzanie Wawelu jest darmowe w listopadzie, trzeba z kasy odebrać wejściówki. Niestety czekają na nie tłumy chętnych dlatego trzeba wcześnie (najlepiej przed otwarciem kas) ustawić się w kolejce. Koło południa możecie pocałować klamkę.
Muszę przyznać, że Zamek Królewski na Wawelu nie zrobił na nas jakiegoś specjalnego wrażenia. Być może dlatego, że widzieliśmy już sporo innych zamków. Zwiedzając z dzieckiem warto zwrócić uwagę na niesamowite zwierzęta na arrasach oraz głowy w kasetonach w sali Poselskiej. Oryginalnie było ich 194 do dziś przetrwało 30. Z jedną z nich związana jest legenda.
Żywe Muzeum Obwarzanka
Zapewne każdy z Was próbował obwarzanka. Nic dziwnego, w samym centrum jest ponad 200 stoisk z tym przysmakiem. Czy wiecie skąd pochodzi nazwa obwarzanek i jak się go robi? W Żywym Muzeum Obwarzanka macie jedyną w swoim rodzaju możliwość spróbować swoich sił w produkcji własnego obwarzanka. Więcej przeczytacie w oddzielnym wpisie>>>
Muzeum Archeologiczne w Krakowie
Muzeum to warto odwiedzić w niedzielę, gdyż bilet wstępu jest darmowy – wystarczy odebrać w kasie darmową wejściówkę. Ekspozycje dotyczą starożytnego Egiptu, sztuki Peru oraz narzędzi, strojów i budownictwa na przestrzeni dziejów. Szczególnie warto je odwiedzić, jeżeli wasze dzieci pasjonują się mumiami i starożytnym Egiptem. Duży, jak na Polskę, zbiór mumii ludzi i zwierząt, amulety, tkaniny i rzeźby. Największe wrażenie robią cztery podświetlone sarkofagi, które pochodzą z wykopalisk w el-Gamund. Dzięki umieszczonym pod spodem z lustrom możemy obejrzeć je również od spodu.
W muzeum znajdziecie też dużą ekspozycję o pradziejach i wczesnym średniowieczu Małopolski. Są tam gabloty pokazujące zwierzęta i warunki środowiskowe w różnych epokach, rozwój narzędzi oraz ciekawe makiety pokazujące jak zmieniało się budownictwo od najdawniejszych czasów.
Muzeum Archeologiczne znajdziecie przy Plantach koło Wawelu na ulicy Senackiej 3.
Zaraz koło muzeum znajduje się świetny plac zabaw inspirowany Muzeum Archeologicznym. Ślizgawki są schowane w specjalnych domkach, jest trampolina i piaskownica z kubełkami. Na ścianach są informacje o ciekawych archeologicznych odkryciach i zabytkach. Wejście jest od Plant.
Muzeum Podziemia Rynku
Naszym zdaniem Muzeum Podziemia Rynku to obowiązkowy punkt programu. Kiedy podczas badań archeologicznych pod płytą Rynku Głównego odkryto ogromne bogactwo śladów wielowiekowej historii Krakowa, postanowiono stworzyć rezerwat archeologiczny w podziemiach. Zapewne kiedy spacerujecie pomiędzy Sukiennicami a Kościołem Mariackim nie spodziewacie się, że znajdujące się pod Waszymi podziemia kryją bardzo ciekawe muzeum.
Byliśmy tutaj już trzy razy. Za każdym razem zwiedzanie oznacza nowe odkrycia. Z resztą nie ma się czemu dziwić, inaczej zwiedza się z 5 latkiem, a inaczej z 10 latkiem. Oczywiście im starsze dziecko, tym więcej czasu jest wstanie poświęcić na odkrywanie rzeczy dla siebie interesujących, wczytać się w informacje na ekranach dotykowych, pobawić hologramami czy grami. Jednak dla 5 latka muzeum też może stanowić ciekawą atrakcję z racji specjalnej części wydzielonej dla dzieci, gdzie prezentowana jest jedna z wersji legendy o Smoku Wawelskim, znajdują się też drewniane zabawki i gry multimedialne.
Błąd jaki zrobiłyśmy, to zarezerwowanie zbyt mało czasu na zwiedzanie. Półtora godziny to było za mało i nie udało nam się obejrzeć filmu na zakończenie wystawy, a szkoda bo był bardzo ciekawy.
Rezerwacji biletów oraz godziny otwarcia znajdziecie na www.podziemiarynku.com.
Grający zegar w Muzeum Uniwersytetu Jagielońskiego Collegium Maius
Skoro już jesteście koło Rynku Głównego w Krakowie warto podejść na dziedziniec Muzeum Jagielońskiego na ulicy Jagielońskiej 15. Znajdziecie tam grający zegar. Mechanizm jest uruchamiany kilka razy w ciągu dnia (godziny sprawdź na stronie >>>). Pochodowi postaci historycznych związanych z uniwersytetem towarzyszy Gaudeamus Igitur.
Sam dziedziniec jest warty obejrzenia. Aż trudno uwierzyć, że budynek ten pełnił kiedyś funkcję uniwersytetu – jest to najstarszy tego typu budynek w Polsce. Na dole znajdowały się sale wykładowe, a mieszkania profesorów na wyższych piętrach – stąd schody nazywano profesorskimi.
Wstęp wolny na dziedziniec. Muzeum jest płatne.
Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie
Na Kazimierzu w pięknych budynkach zajezdni tramwajowej znajdziecie, bardzo ciekawe dla dzieci, muzeum pełne interaktywnych stanowisk. Szczególnie wystawy o kole i elektryczności zachwycą każdego młodego odkrywcę. Nawet bardzo młodego odkrywcę – wraz z nami na wystawie bawiły się również przedszkolaki.
Wystawa o Kole to kilkadziesiąt przeróżnych interaktywnych eksponatów, które pokazują działanie koła. Wszystkiego można dotknąć i sprawdzić własnymi rękami.
W listopadzie 2018 w muzeum znajdowała się również wystawa o Fiacie 125p. Jest to nie lada gratka dla małych i dużych fanów motoryzacji. Szczególnie dorosłym może zakręcić się łezka w oku – też mieliśmy taki samochód i jakimś cudem pojechaliśmy nim w czworo na wakacje! Specjalnie dla dzieci przygotowano komiks z pieczątkami, które trzeba znaleźć na terenie wystawy. Jest też makieta z kierownicą, gdzie można popróbować swoich sił w kierowaniu zabawkowych Fiatem 125p
Sprawdźcie godziny wejść, wystawy tymczasowe i ceny biletów na stronie Muzeum >>>

Zdjęcia dostaliśmy z HistoryLandu, gdy już zobaczyli, ze mamy o nich informacje i słabe własne zdjęcia. Ich zdjęcia są super i nieźle oddają sytuację.
History Land
Jedna z nowszych atrakcji Krakowa w starym budynku Dworca PKP jest godna polecenia wszystkim fanom klocków LEGO. Na wielkich makietach za pomocą tysięcy ludzików przedstawiono ustawienie wojsk przed bitwą pod Grunwaldem. Z setek tysięcy elementów powstały budynki Stoczni Gdańskiej, Monte Casino, Rynek Główny w Krakowie czy Klasztor na Jasnej Górze. Każdy budynek jest podświetlony, koło nich znajdują się interaktywne ekrany z opisem dla złaknionych wiedzy. Niektóre makiety są dodatkowo omówione za pomocą filmów. Ludziki z bitwy pod Grunwaldem można podświetlić za pomocą guzików. Dzięki okularom wirtualnej pofruniecie nad Jasną Górą. Za pomocą gry wypróbujecie swoich sił w graniu hejnału czy posterujecie pogodą nad żaglowcami podczas bitwy pod Oliwą.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest pomieszczenie, gdzie dzieci mogą budować z klocków. Jest też sklep z ogromną ilością zestawów, komiksów, poradników jak budować oraz pojedynczymi klockami różnych kolorów.
Jedyna wada History Land to wygórowana cena biletów. Zapłaciłyśmy ponad 50 złoty za bilety dla jednego dorosłego i dziecka, a całą ekspozycję obejrzałyśmy w niecałą godzinę.
Rezerwacja biletów i godziny otwarcia warto sprawdzić na stronie History Land
Place zabaw w Krakowie
Zaraz koło Starego Miasta na Plantach znaleźliśmy dwa ciekawe place zabaw. Jeden za muzeum archeologicznym, a drugi – Dzikie Planty – koło ulicy św. Gertrudy. Dzikie Planty są niewielkie, ale bardzo nietypowe. Znajdziecie tutaj śmieszne grzybki, gąsienice na których można ćwiczyć równowagę, domki i pędzące ślimaki.

Nocleg w Krakowie
W Krakowie nocowaliśmy w Homely Apartment’s Old Town.
Jest to niewielkie mieszkanko, które było w całości do naszej dyspozycji. Miałyśmy łazienkę, kuchnię, wielką szafę i dwa duże łóżka. Mieszkanie jest urządzone bardzo przyjemnie i domowo – z kwiatkami, kolorowymi poduszkami i plakatami na ścianach. Dzięki temu śniadanie, obiad i kolację mogłyśmy zrobić w mieszkanku i oszczędziłyśmy na jedzeniu. Z resztą zaraz obok naszego apartamentu znalazłyśmy targowisko oraz świetną pierogarnię, gdzie kupiłyśmy pierogi i naleśniki na wynos.
Odległość od apartamentu do centrum jest niewielka, a właściciele byli bardzo uczynni i pomocni.
Jeżeli spodobał Ci się ten apartament zarezerwuj go tutaj>>>
Mam do Ciebie małą prośbę. Jeśli chciałabyś/chciałbyś wesprzeć mojego bloga i wynagrodzić pracę nad nim, możesz to zrobić rezerwując nocleg przez nasz link. Wtedy my otrzymamy procent prowizji, którą otrzymuje booking. Ciebie nic to nie kosztuje, a my zbieramy pieniądze na kolejne podróże i możliwość polecania Ci kolejnych ciekawych miejsc.
17 komentarzy
Dziekuje za wskazowke odnosnie noclegu. Planujemy juz od bardzo dawna maly wypad do Krakowa, a teraz juz wiemy, gdzie warto byloby sie zatrzymac.
Mam nadzieję, że Wam się podoba.
Uwielbiam zwiedzać, ale do Krakowa jeszcze nie dojechałam 🙂
To koniecznie musisz się wybrać!
Świetne jest takie rodzinne odkrywanie nowych miejsc. Bardzo fajnie to rozegraliście, tak żeby dziecko zainteresować – i legendy, i ciekawe muzea.
Krakow jest piekny <3
Spadliście nam z nieba 🙂
Za tydzień wybieram się z Julciem do Krakowa. W planach mamy HistoryLand i oczywiście Wawel. Szukałam innych atrakcji, ktore spodobałyby się 5-latkowi i tu znalazłam 🙂
Bardzo się cieszę, że spadamy z nieba. Polecamy się na przyszłość.
Znam Kraków, urodziłam się w tym pięknym mieście, wychowałam, a po 30 wyszłam za mąż i przeprowadziłam się na wieś, ale niedaleko Krakowa. Pracuję w Krakowie. I mimo tego wszystkiego przyjemnie było poczytać o miejscach, które znam :).
Fajny opis. Naprawdę ciekawy. Polecam jeszcze: Ogród doświadczeń im. S. Lema, Muzeum Lotnictwa, Muzeum Etnograficzne, Muzeum Przyrodnicze i MICET oraz Cricotekę.
bardzo się cieszę, że wpis się przydał. Chętnie się jeszcze raz wybierzemy do Krakowa, aby zbadać kolejne ciekawe miejsca.
Dla mnie rozczarowaniem było Muzeum Inżynierii Miejskiej, spodziewałam się czegoś lepszego.
Rozczarowująca może być wielkość, ale tez mam wrażenie, że pojawiają się nowe elementy.
Ze swojej strony polecam też kopiec Kościuszki, w majówkę byłam z mężem i Szymonkiem. Było cudownie!
Ten wpis spadł mi z nieba! Akurat planuję wyjazd z całą rodzinką, dzięki za te pomysły 🙂
Super artykuł 🙂 Właśnie szukałam miejsc, które mogę odwiedzić z dziećmi i przeglądałam noclegi w Krakowie. Dawno tam nie byłam!
Wawel jako cały kompleks jest bardzo piękny i ciekawy. Ale też ciekawostką jest rozwiązanie ekonomicznego tego miejsca, wszędzie bilety na każdym korku gdzie się nie obrócić do osobnych atrakcji. Jak byłem kilkanaście lat temu nie było aż tak, teraz w zeszłym roku aż się przeraziłem że już nawet to co było o wstępie wolnym stało się płatnym i to spore pieni adze.