Home RegionGórny ŚląskBeskid Śląski Centrum Pasterskie w Koniakowie

Centrum Pasterskie w Koniakowie

by Podroże z Mamą i Tatą

Koniaków to piękna miejscowość w górach znana z heklowania serwet, obrusów, firan a  nawet stringów. Jeżeli jednak koronczarstwo nie przykuwa Waszej uwagi na zbyt długo – mamy dla Was dobrą wiadomość! Będąc w Koniakowie koniecznie musicie odwiedzić Centrum Pasterskie.

SONY DSCPrzyjechaliśmy zobaczyć Muzeum Koronki, tym bardziej, że były Dni Koronki i wzdłuż drogi wielu artystów wystawiło swoje wyroby. Można też było zobaczyć mieszkanki w trakcie pracy. Nie da się ukryć, że szydełko i kordonek to im śmiga w palcach. My jednak szybko skierowaliśmy nasze kroki do Centrum Pasterstwa.

IMG_20170814_124153

Życie pasterza

W Beskidzie Śląskim wypasane są setki owiec i to od dawna. Pierwszymi pasterzami byli Wołosi – lud nomadyczny, który przywędrował w Polskie Karpaty z Siedmiogrodu w poszukiwaniu pastwisk dla swoich zwierząt. Z czasem Wołosi osiedli i przeszli na szałaśniczy tryb wypasu. Polega on na tym, że wypasem na halach zajmują się tylko pasterze. Właściciele owiec przeprowadzali swoje zwierzęta na łąki i oddawali pod opiekę bacy. Pasterze mieszali zwierzęta, doglądali ich, leczyli i doili. Wędrowali za nimi setki kilometrów po górach, niejednokrotnie w trudnych warunkach pogodowych. Spędzali ze zwierzętami prawie pół roku od maja do końca września.

Praca pasterza to nie jest proste zajęcie. Owcę trzeba doić dwa razy dziennie o 3:30 rano i popołudniu. I nie ma zmiłuj czy jest słońce czy deszcz trzeba iść doić. Z mleka robi się głównie sery – oscypki, bundz, serki gazdowskie (te małe co błędnie nazywamy oscypkami) oraz naszą najnowszą miłość – korbacze.

Pasterz to prawdziwy bohater. Spędza wiele miesięcy z dala od bliskich opiekując się swoimi zwierzętami. Musi umieć radzić sobie w burzy, mgle, gradzie. Chronić swoje owce przed dziką zwierzyną. Musi być sprawny fizycznie, silny, wytrwały, pracowity i odważny.

Centrum Pasterstwa

W Centrum znajdziecie na wystawie naczynia, które baca wykorzystywał do robienia serów, laski pasterskie oraz instrumenty muzyczne, którymi pasterze umilali sobie czas na hali. Obejrzycie stroje i zagracie na dzwonkach.

IMG_1054IMG_1049

Owce się nie tylko doi, ale również strzyże, aby uzyskać wełnę. W Centrum macie możliwość dotknięcia i powąchania (pachnie lanoliną) różnego rodzaju wełny, zobaczenia jak wygląda wyczesywanie wełny i wytwarzanie przędzy na kołowrotku. Można również zakupić jeden z zestawów kreatywnych i na miejscu wykonać pamiątkę z wełny. Jest też ogromny wybór rękodzieła wykonanego z wełny – poduszki, skarpety, breloki i kolekcja owiec. My skusiliśmy się na czarną owcę, która towarzyszyła nam potem w spacerze po Koniakowie.

IMG_1052IMG_1048IMG_1050(1)

Jeżeli chcecie zobaczyć jak się strzyże owce, to koniecznie wybierzcie się do Centrum Pasterskiego w Koniakowie pod koniec sierpnia na Jarmark Pasterski.

Nie można zapomnieć, że w Centrum na parterze są zagrody żywych zwierząt – kóz i owiec, które można nakarmić siankiem. W wyznaczonych godzinach odbywa się oprowadzanie połączone z karmieniem i opowiadaniem historii o zwierzętach.

Oczywiście zakupicie tutaj również wyroby z sera owczego – bundz, bryndzę, oscypki, redykołki i wołoski ser dojrzewający. Tutaj macie pewność, że w wyrobach tych jest mleko owcze, gdyż oscypki kupowane na jarmarkach w całej Polsce często z mlekiem owczym nic nie mają wspólnego.

Centrum Pasterstwa czynne jest cały rok. Toalety i parking dla gości są bezpłatne. Wstęp bezpłatny!

Spacer po Koniakowie

Po wizycie w Centrum Pasterskim i obejrzeniu koronek  na wystawie koronek koniakowskich koniecznie musicie pójść na spacer po miejscowości. Ostrzegamy lojalnie, że cały czas jest w dół lub w górę, ale za to widoki są niezapomniane!

Zaraz koło Centrum znajdziecie szlak żółty, który idąc w kierunku na Zwardoń prowadzi w dół lokalnymi, wyasfaltowanymi drogami. Dochodzimy nim do Fibaczki, skąd odbijamy na szlak niebieski w kierunku drogi wojewódzkiej 943. Tutaj droga zamienia się w gruntową. Poza pięknymi widokami w kierunku Zwardonia znajdziecie tutaj w sierpniu jeżyny. Stąd warto dojść do kolejnego punktu widokowego – Koczy Zamek. Kolejny punkt, skąd roztaczają się fantastyczne widoki znajduje się na Ochodzitej.

Nam spacer po Koniakowie zabrał około 3 godziny.

W okolicy

Bielsko-Biała z dzieckiem, czyli w krainie Reksia i fabryk

W poszukiwaniu źródeł Wisły

Śladami księżniczki Marii Krystyny Habsburg poznajemy Żywiec

SONY DSC

2 komentarze
0

You may also like

2 komentarze

Rodzinnie Dookoła Świata 2017-12-30 - 10:51 am

Super miejsce ! Dopisujemy do naszej listy 🙂

Reply
Podroże z Mamą i Tatą 2017-12-30 - 7:39 pm

Zdecydowanie warto dopisać. Kultura pasterska to esencja życia żywieckich górali.

Reply

Chętnie się dowiem co sądzisz o tym wpisie. Dodaj swój komentarz!

Ta strona używa ciasteczek w celach statystycznych. Jako blog podróżniczy Podróże z Mamą i Tatą dbamy o ochronę danych naszych czytelników. Wasze dane nigdy nie będą narażone na umyślne niebezpieczeństwo. Nie są one sprzedawane ani przekazywane podmiotom trzecim. Polityka prywatności obowiązuje wszystkie osoby odwiedzające nasz serwis. Szczegóły poznasz w naszej polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody możesz zrezygnować. Zgadzam się Dowiedz się więcej

Polityka prywatności i ciasteczek
%d bloggers like this: