Macie ochotę na spacer wśród zieleni? W Muzeum Wsi Lubelskiej można zakosztować przyjemnego spaceru wśród ślicznych starych chat otoczonych łanami żyta, polami buraków, warzywniakami i przydomowymi ogródkami. Jednak największy entuzjazm w dzieciach wzbudzają wiejskie zwierzęta. Za serce chwyciły nas kózki, które radośnie podbiegły i zaczęły przeszukiwać nasze torby w poszukiwaniu czegoś zjadliwego.
Z resztą kozy to nie jedyne zwierzęta w skansenie. Po podwórkach przechadzają się kury, kaczki, gęsi i perliczki. W stajni można spotkać konia, a w oborze krowę. Można się tutaj poczuć jak na wsi.
Chłopskie zagrody
Skansen jest podzielony na części tematyczne: Wyżyna Lubelska, Powiśle, Roztocze, miasteczko i zespół dworski. W każdej znajdujemy zabudowania typowe dla regionu.
Zaskoczyły mnie jak duże były chłopskie zagrody. Zazwyczaj wszystkie mają te same elementy – izbę mieszkalną z łóżkami, stołem, zydlami i piecem. Na podłodze izby mieszkalnej mają deski. Klepisko tylko przy wejściu, które po deszczu spływa błotem. Zamiast schodków do drzwi trzeba zrobić krok na kilka kamieni. Wejścia niskie, a okienka malutkie (nic dziwnego uciekało nimi ciepło, a na szkło nikogo nie było stać). Po drugiej stronie od izby jest albo pomieszczenie służące za spiżarnię, albo warsztat pracy np. szewca. Na tyłach wiele pomieszczeń gospodarczych, obora, stodoła, kurnik ustawionych w kwadrat i połączonych w jedną całość. Wszystkie chałupy pokryte są strzechą.
Część prezentująca miasteczko, była dla nas najciekawsza. Zajrzeć można do każdego sklepu, zakładu, restauracji, a nawet do….dentysty. Och! w przerażenie wprawiają te narzędzia, a szczególnie wiertło napędzane na pedał. Zadbano o każdy szczegół – cennik na framudze drzwi, reklamy zachęcające do zakupu mydła tylko odpowiedniej marki (widać podróbki były plagą już w tamtych czasach).
Niestety nie mieliśmy możliwości zobaczyć żniwowania, czyli prezentacji dawnych prac przy zbiorze zbóż. W skansenie regularnie odbywają się pokazy dawnych metod koszenia, orki konnej, zbiórki lnu, czy umiejętności gospodarskich. Warto wybrać się na właśnie taką imprezę do skansenu, aby zobaczyć jak się różne rzeczy kiedyś robiło.
Osobiście zabrakło mi bardziej szczegółowych opisów. Można skorzystać z kodów QR lub aplikacji mobilnej na stronie skansenu, która ma opisy połączone z punktami na mapie. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które mają smartfony i dostęp do internetu, ale przecież nie wszyscy je mają.
Informacje praktyczne:
- Przed skansenem znajdziecie parking i przystanek autobusu miejskiego, którym dojedziecie w 30 minut do centrum Lublina.
- Spacer zabrał nam około 3 godziny.
- Na terenie znajdziecie toalety oraz karczmę z daniami obiadowymi i deserami.
- Brak przeszkód architektonicznych.
- Na stronie muzeum warto sprawdzić godziny i ceny, ale również ciekawe wydarzenia związane z życiem na wsi.