Home Polska MaluMika, czyli malujemy własną ceramikę.

MaluMika, czyli malujemy własną ceramikę.

by Podroże z Mamą i Tatą

IMG_20160514_210639Pomalowanie własnego kubka, talerza, miski czy krasnala (obowiązkowe we Wrocławiu) jest świetnym pomysłem na wspólne spędzenie popołudnia z dziećmi. Co więcej jest to doskonała zabawa również dla dorosłych. Zatem cała rodzina może się dobrze bawić i tworzyć w MaluMice.

Jak to się robi?

Po przyjściu do MaluMiki, która znajduje się spacerkiem 15 minut od Rynku we Wrocławiu, wybieramy co chcemy malować. Do wyboru mamy bogatą ofertę naczyń, małych i dużych figurek czy kafelek. Na półkach są ceny, które zapłacimy za naszą aktywność artystyczną. Jest to cena za końcowy efekt – ceramikę, farby i wypał. Czyli jeżeli wybrałam kubek za 22zł, to tyle ostatecznie zapłacę (no chyba, że się załapałam na rabat). Osobiście na pierwsze podejście sugeruje talerz lub kafelek, gdyż najbardziej przypomina płaską kartkę, na których raczej umiemy malować. Malowanie kubka jest pewnym wyzwaniem ze względu na nierówności.

IMG_20160514_210535Po wybraniu materiału, na którym będziemy malować czas na pomysł co się na nim znajdzie oraz wybór farb, pędzli, konturówek, stempli czy wzorów. Zwróćcie uwagę, że wasze farby będą inaczej wygląd po wypaleniu w piecu. Warto poprosić o sugestie i instrukcję obsługę. Wybieramy stół, gdzie chcemy malować oraz możemy założyć ochrony fartuszek.

Czas działać! Po skończeniu malowania gotowe dzieło oddajemy do wypału, dzięki któremu nasza praca nabierze pięknego koloru i połysku. Wypał trwa, dlatego na odbiór prac trzeba się umówić.

MaluMika znajduje się na ulicy Jagiełły 3/5 we Wrocławiu. Warto zajrzeć na ich stronę i sprawdzić godziny otwarcia – MaluMika. Na miejscu można też kupić kawę.  Przed pracownią znajduje się parking.

3 komentarze
0

You may also like

3 komentarze

inga 2017-10-29 - 9:12 pm

Lubię takie DIY, zawsze to przyjemna odskocznia i coś nowego

Reply
Martyna 2017-10-29 - 9:50 pm

Kiedy byłam dzieckiem często spędzałam czas z Rodzicami przy różnych kreatywnych rozrywkach 🙂 Pamiętam, że bardzo lubiłam robić pieczątki z ziemniaków- mogłam wtedy siedzieć nad nimi godzinami 😀

Reply
Bielecki.es 2017-11-01 - 6:47 pm

Może ceramiki nigdy nie malowałem, ale kilka razy miałem okazję sam wykonać kilka przedmiotów na kole garncarskim. 😉

Reply

Chętnie się dowiem co sądzisz o tym wpisie. Dodaj swój komentarz!

Ta strona używa ciasteczek w celach statystycznych. Jako blog podróżniczy Podróże z Mamą i Tatą dbamy o ochronę danych naszych czytelników. Wasze dane nigdy nie będą narażone na umyślne niebezpieczeństwo. Nie są one sprzedawane ani przekazywane podmiotom trzecim. Polityka prywatności obowiązuje wszystkie osoby odwiedzające nasz serwis. Szczegóły poznasz w naszej polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody możesz zrezygnować. Zgadzam się Dowiedz się więcej

Polityka prywatności i ciasteczek
%d bloggers like this: